Zostać grzeczną dziewczynką tatusia
Rozdział siódmy: Bratty Sister dostaje lanie
Przez mypenname3000
Prawa autorskie 2016
Czyjaś ręka potrząsnęła moim ramieniem, kiedy spałem. nie chciałem się obudzić. Nadal byłam bardzo zmęczona po wczorajszym dniu. Tyle się wczoraj wydarzyło. Wjechałem na kolejkę górską emocji. Zaczęło się od tego, że tatuś zabrał mnie do prywatnego lochu, żeby pokazać, jaka ze mnie dobra dziewczynka. Moje osiemnastoletnie ciało było wystawione na pokaz dla pozostałych Mistrzów i ich uległych niewolnic seksualnych, niektórych tak młodych jak ja, innych starszych. Były nawet zespoły uległych matek i córek.
To powinno być wskazówką, co się stało, kiedy wróciliśmy do domu.
Byłem chłostany, konserwowany i lany przez tatusia w lochu. Potem zostałem wyruchany przez każdego mistrza. Czarny facet ze swoim wielkim kutasem nawet pieprzył mnie w dupę. Wszyscy rzucili się na mnie, malując mnie spermą. Miałem tak wiele orgazmów, z bólu i przyjemności, że trafiłem w podprzestrzeń. Byłem zagubiony, czas mijał, gdy ogarniała mnie ekstaza. Nie wiedziałem, że minęły godziny, kiedy z tego wyszedłem, moje ciało było pokryte tak dużą ilością wytrysku.
Ale udowodniłam sobie, że jestem grzeczną córeczką tatusia. Że spełnię <em>każde</em> jego pragnienie. Byłem podekscytowany, mimo zmęczenia. Tatuś wynagrodzi mnie, gdy wrócimy do domu, dając mi naszyjnik, który nosiłam na szyi, złoty łańcuszek z zawieszką w kształcie delfina. Na breloczku widniał napis: „Melody, grzeczna dziewczynka tatusia”.
Byłam jego dobrą dziewczyną.
Ręka potrząsnęła mną mocniej. Wydałam z siebie cichy jęk, nie chcąc rezygnować ze snu, tak jak pamiętałam wczorajszy dzień. Kiedy wróciliśmy do domu, zamiast od razu po mój naszyjnik, złapała nas mama. Albo raczej powinienem powiedzieć, że mamusia na nas czekała. Myślałem, że wyjechała z miasta na kolejny tydzień z moją braterską siostrą bliźniaczką Alice. Kiedy ją zobaczyłem, przeszył mnie strach.
Wiedziała, że jestem seksualną niewolnicą i kochanką tatusia. Że popełniliśmy kazirodztwo. Że tatuś pieprzył moją ledwo legalną cipkę.
Ale nie była zła. Wiedziała już o wszystkim. Byłem w szoku, zdezorientowany. Zabrała mnie na górę i wykąpała. To było takie zmysłowe i pełne miłości. Opowiedziała mi wszystko o tym, jak jej tatuś, mój dziadek, wyszkolił mamę na grzeczną dziewczynkę i jak poznała mojego tatusia w lochu. Zakochali się w sobie, a dziadek sprzedał ją tacie w ramach ceremonii ślubnej. Kiedy urodziłam się z siostrą, mamusia bardzo chciała nas wychować na grzeczne dziewczynki.
Byłem o wiele bardziej uległy niż Alice.
Potem pojawił się tatuś i mieliśmy gorący trójkąt zeszłej nocy. Dał mi swój naszyjnik, twierdząc, że jestem jego drugą niewolnicą seksualną do służby z mamusią. A potem cieszyliśmy tatę całą noc. Mama zlizała jego spermę z moich cycków, ja zlizałam jego spermę z jej cipki. Dzieliliśmy się lesbijską pasją, podczas gdy tatuś patrzył, zmuszając go do kolejnej rundy naszymi ciałami.
Byłem więc wyczerpany i nie chciałem się obudzić tego ranka. Moje młodzieńcze ciało zostało osuszone.
„Melody”, mama szepnęła mi do ucha, „musisz wstać i być grzeczną dziewczynką. Tatuś nas potrzebuje.
Te słowa przebiły się przez mgłę zalegającą w moich myślach. Moje oczy otworzyły się. Leżałem w ich łóżku, spałem między nimi. Tak zasnęliśmy, oboje mnie przytulali, dzieląc tę chwilę rodzinnej, zakazanej miłości. Oparłam się o cycki mamusi, jęcząc cicho, gdy zdałam sobie sprawę, co miała na myśli.
„Przepraszam, mamusiu. Jestem... Ziewnięcie przerwało moje słowa. „...bardzo zmęczony.”
- W porządku - uśmiechnęła się. „On wciąż śpi. Ale musimy go porządnie obudzić. I wierzę, że wiesz, jak to zrobić.
Uśmiechnąłem się, wijąc się, czując jej twarde sutki na moich plecach. Sutki, które ssałam jako dziecko. To było takie złe. Moja cipka natychmiast zarumieniła się z podniecenia. Przypływ mrowiącej rozkoszy przebiegł przez moje ciało, gdy patrzyłam na muskularną klatkę piersiową tatusia.
Był taki przystojny. Przecinały go tatuaże z drutu kolczastego. Ogień płonął wokół jego ramion, tatuaży na rękawach, a na jego ramieniu uklękła naga, uległa kobieta z kołnierzem i smyczą. To była mama. Nigdy wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy. Było romantycznie i słodko. Zawsze wiedziałam, że moi rodzice się kochają. Chodziło o drobne rzeczy między nimi, nie tylko o ogromną satysfakcję, jaką mama czerpała ze sprzątania, gotowania i opiekowania się nim, ale także z ich wspólnych spojrzeń i mycia dłoni.
Prawdziwa intymność.
Oszukiwałam się myśląc, że mogłabym zająć miejsce mamy. Tatuś nie chciał, żebym ją zastępował, chciał mnie włączyć. Kochał nas oboje i chyba Alice. Nie chciałem teraz myśleć o mojej bachorowej siostrze. Była na piżamowym przyjęciu u Donny. Kiedy wróci do domu, zacznie się jej trening.
Miałem nadzieję, że nie będzie zbyt uparta.
Odsunęłam koc, kiedy kładłam się na łóżku, moje brązowe włosy – wciąż splecione w warkocz, odkąd zasnęłam, zanim je rozwiązałam – zsunęły mi się z ramienia, gdy całowałam jego brzuch. Odsłoniłem jego penisa, leżącego na wpół twardego w jego kroczu, ciemne włosy łonowe kręciły się wokół nasady.
„Mmm, obudź tatusia stylowo” – mruknęła mama, przesuwając ręce, by ująć jej piersi.
zatrzymałem się. „Robiłem to przez ostatnie dwa tygodnie”. Chwyciłem kutasa tatusia, oferując go jej. – Powinnaś to zrobić, mamusiu.
Uśmiechnęła się i potrząsnęła głową. „Nie, nie, kochanie. Obudź go. Pokaż mi, jak dobrą dziewczynką jesteś dla tatusia.
Moja cipka zacisnęła się na jej słowa. Pochyliłem się, wdychając piżmo tatusia, gęste od zapachu suszonej spermy. Lizałem jego penisa, zbierając ślady srebrzystego, suchego wytrysku, zwilżając jego penisa, gdy podniosłem się do gąbczastego czubka, wirowałem wokół niego, gładząc jego penisa, czując, jak twardnieje w mojej dłoni. Rosnąca moc dzięki mojemu dotykowi.
Moje biodra się trzęsły, moja cipka stawała się coraz bardziej mokra, gdy mój język leniwie zataczał kółka wokół jego penisa. Uwielbiałam teksturę jego korony na moim języku. Stał się twardszy i większy, puchnąc w mojej głaszczącej dłoni. Moje usta rozszerzyły się, zasysając jego pulsujący czubek do ust.
Tatuś jęknął przez sen.
Męski dźwięk wywołał u mnie dreszcz. Odsunąłem usta od czubka, abym mógł go znowu polizać. Zacząłem od podstawy, kochając jego smak, jak pulsował, gdy mój język biegł coraz wyżej po jego penisie, aż znów dotarłem do czubka. Jęknął ponownie, kiedy mój język przesunął się po jego koronie, zbierając kroplę precum.
„To wszystko” – pochwaliła mama. „Och, po prostu zmieniasz się w małego skurwysyna”.
– Jestem, mamusiu – rozpromieniłam się. „Jestem tylko dziwką, tak jak ty”.
Roześmiała się, a jej duże cycki podskoczyły. Podobnie jak ja zasnęła z brązowymi włosami zaplecionymi w warkocz. Spadł na jej ramię i zwisał, by musnąć jej prawy sutek. Gapiłem się na kosmyk włosów łaskoczący ją w kłębek, sam chcąc się z nią drażnić. Do ssania.
Ale najpierw miałem kutasa tatusia do ssania.
Ponownie pochłonąłem jego penisa, ssąc tak mocno, jak tylko mogłem. Moje policzki zapadły się od siły. Mój język kręcił się wokół czubka, podczas gdy moja prawa ręka zaciskała pięść na jego penisie. Moja lewa ręka masowała jego jądra, ciężkie od spermy na całą noc, która trysnęła mi do ust.
Pyszna, pyszna, kremowa sperma.
Zacisnęłam usta, kiedy znowu jęknął. Poruszał się, jego biodra drżały. Moje cycki zwisały pode mną, warkocz kołysał się, gdy zwisał mi z ramienia. Głaskałam jego penisa, muskając ustami podczas ruchu w górę, jego kręcone łono podczas ruchu w dół. Brałem coraz więcej jego penisa do ust, pozwalając mu obudzić się do nieba.
Mama poruszyła się na łóżku, czołgając się za mną, te duże cycki zwisały. Moje oczy podążały za nimi, dopóki nie ruszyła się za mną. Jej dłoń gładziła mój tyłek. Jęknąłem, jej język wysłał niegrzeczne trzepotanie do mojej cipki.
„Och, jesteś taka pyszna” – mruknęła mama. „Twój tyłek ma piękny odcień fioletu”.
Szturchnęła go, a ja skrzywiłem się, a moja cipka się zacisnęła. Wspomnienie miłości tatusia przeszyło mnie dreszczem. Czułabym te siniaki przez cały tydzień. Za każdym razem, gdy siadałam, przypominało mi to, jaka byłam grzeczną córeczką tatusia. Kocham to. Cieszyłam się, że jestem jego.
Ręce mamy pogłaskały moje uda. Jej usta musnęły mój płonący tyłek, całując mnie. Jęknąłem na temat penisa tatusia, gdy jej usta poruszały się wokół mojego tyłka, zostawiając za sobą trzepoczące pocałunki. Były takie kojące, pełne jej matczynej miłości. To było piękne, gdy całowała moje posiniaczone ciało.
– Mhm – jęknął tata.
Moje oczy powędrowały na jego twarz. Był przytomny, obserwował mnie. Jęknął, a jego kutas pulsował. „No, no, no, widzę, że nadal jesteś grzeczną córeczką tatusia”.
– Proszę pana, nic tego nie zmieni – zaśmiała się Mami. "Ona cię kocha."
„Ja też cię kocham, niewolniku”. Jego ręka sięgnęła w dół i chwyciła mój warkocz, trzymając go jak smycz. „A teraz proszę tatusia”.
„Tak, tak, ssij jego kutasa. Nasz Pan zasługuje na to, żeby wrzucić swoją spermę do twoich ust, dziwko. Jesteś <em>jego</em> puszczalską córką”.
Ssałam mocniej, kochając te słowa, wijąc się, gdy usta mamy całowały niżej do moich ud. Potem przesunęła się w prawo, zbliżając się do mojej cipki. Jęknąłem z powodu kutasa tatusia, gdy wtuliła się w moje wygolone fałdy, liżąc językiem, drażniąc się.
„Mmm, ona jest mokra, proszę pana. Nasza córka jest taką dziwką dla twojego kutasa.
– Tak, jest – powiedział tata silnym głosem.
Moja cipka zacisnęła się, gdy mama znów lizała. Przeszyła mnie pyszna przyjemność, gdy poruszałem ustami w górę iw dół penisa tatusia. Jego słony precum zalał moje usta. Moje dłonie masowały jego jądra, czując, jakie są ciężkie i ciepłe, jak pełne są jego spermy, chętnej do wybuchnięcia w moich ustach.
Och, to było cudowne.
Ssałam mocniej, głośniej. Moja ślina spłynęła po jego penisie. Kołysałam się, siorbiąc i ssąc. Tata jęknął, jego ręka chwyciła mój warkocz, ciągnąc moje usta coraz dalej w dół jego penisa, podczas gdy mama lizała i pieściła moją łechtaczkę.
Przeszyła mnie przyjemność. Jej język sondował fałdy mojej cipki, gdy kutas tatusia wcisnął się w tył mojego gardła. Zrelaksowałem się, połykając jego penisa, gdy pociągnął moją głowę w dół. Jego penis zjechał mi do gardła. Trudno mi było oddychać. Jego kutas był tak ogromny, rozciągając moje gardło. Jęknęłam i przełknęłam ślinę, a moje biodra trzęsły się, gdy przyjemność rosła w mojej cipce.
„Taka gorąca cipka, proszę pana. Och, uwielbiam sposób, w jaki potrząsa biodrami.
„Taka zła mamusia. Lizanie cipki naszej córki. Jesteś taką dziwką, June.
„Jestem, proszę pana”.
Jej język wbił się w moją cipkę, wbijając się we mnie głęboko. Dyszałem i szarpnąłem się, chcąc wsunąć usta w penisa tatusia. Ale jego uścisk był silny, trzymając moją głowę w dół. Ból rozbłysnął w mojej skórze głowy. Przestałem się wić, rozluźniając, biorąc coraz więcej i więcej kutasa tatusia, podczas gdy zachwyt wypływał z mojej cipki.
Moje usta wpiły się we włosy łonowe tatusia. Dopiero wtedy pozwoliłby mi wsunąć się z powrotem do jego gardła. Całą drogę ssałam mocno, moje biodra się trzęsły. Moja cipka zacisnęła się na języku mamy. Jęknęła i siorbała, pijąc moje soki, kiedy się wylewały.
Jej palce znalazły moją łechtaczkę. Pocierała ją, jednocześnie trącając nosem. Moje palce u nóg się zwinęły. Przyjemność zbudowana w moim rdzeniu, narastający orgazm. Moje usta sięgnęły szczytu penisa tatusia, tylko czubek pozostał w moich ustach. Próbowałem wychylić głowę, aby poprosić o pozwolenie na spermę.
Ale tatuś nie dał mi spokoju.
Szarpnął mój warkocz, ciągnąc mnie z powrotem w dół swojego penisa. Jęknął, gdy zjeżdżałem w dół. Jego oczy płonęły z przyjemności. Widziałem to. Wiedział, że chcę poprosić o pozwolenie na spermę, poddać się słodkiemu językowi mamy, i odmówił mi takiej możliwości.
– Jej tyłek się kręci – jęknął tata. „Czy ona się nagrzewa? Czy ta mała dziwka chce spuścić się na twarz swojej mamusi?”
– Mmm, myślę, że tak. Mamusia lizała moją szparkę, zaczynając od mojej łechtaczki i kończąc na mojej pochwie. Zbadała to, zanim jęknęła: „Ale to dobra dziewczynka. Ona nie dojdzie bez twojej zgody.
Chciałem zacisnąć zęby, ale było to niemożliwe z wepchniętym w nie kutasem tatusia. Puściłem jego jaja i chwyciłem kołdrę obiema rękami. Zacisnęłam zęby, stękając z przyjemności, jaką stwarzał język mamy, podczas gdy ja delektowałam się dreszczykiem, gdy poruszałam ustami na fiucie tatusia.
Moja cipka zaciskała się w kółko. Skrzywiłem się. Gorący świąd narastał w moim rdzeniu. Trzeba było to zwolnić. Eksplodować przeze mnie. Ale ja bym na to nie pozwolił. Bez względu na to, jak mocno mamusia pocierała moją łechtaczkę lub lizała językiem moją cipkę.
„Taka słodka cipka” – jęknęła mama, gdy sprawiała mi przyjemność. „Och, proszę pana, stworzyliśmy razem taką pyszną córkę”.
- Tak, zrobiliśmy to - jęknął głosem ochrypłym z przyjemności.
Obie ręce chwyciły moją głowę. Pieprzył moje usta w górę iw dół swoim kutasem, jego kutas wbijał się w moje gardło. Jego biodra wystrzeliły w górę z łóżka, gdy uderzył mnie w dół, wbijając moje usta w jego włosy łonowe, a jego jądra uderzały mnie w brodę. Mruknął za każdym razem. Jęczałam na temat jego penisa, skupiając się na zadowoleniu go, starając się ignorować cudowny język mamy w mojej cipce.
Ale to było takie trudne.
Całe moje ciało zacisnęło się, gdy z tym walczyłem. Niski, gardłowy jęk wzrósł, gdy tatuś pieprzył mnie w usta. To było takie trudne. Moje palce u nóg się zwinęły. Szarpałam kołdrę, starając się rozerwać ją na kawałki paznokciami, gdy przyjemność narastała. Jej usta skubały moje wargi sromowe i łechtaczkę. Jej język mnie pieścił. Wsuwała mi parę palców do iz głębi.
– Co za pieprzona dziwka – jęknął tatuś. „Sposób, w jaki ona jest do bani. O tak, ona jest taką dobrą dziewczyną.
– Jest – jęknęła mama z zachwytem w głosie. Delektowała się moimi wijącymi się biodrami. „Spuść się jej do gardła. Wlej to prosto do żołądka tej małej kurwy. Dlatego ją wychowaliśmy. Być twoim wysypiskiem spermy.
— Tak — jęknął tatuś.
Jego palce wbijały się w boki mojej głowy. Wcisnął moją ćmę w swojego fiuta. Byłam tak bezradna, tak zdana na jego łaskę. Te cudowne uczucia nabrzmiały orgazmem w mojej głębi. Język mojej matki wymachiwał fałdami mojej cipki. Powstrzymywałem eksplozję każdą uncją mojej woli.
"Pierdolić!"
Kutas tatusia eksplodował. Pulsowało mi w gardle. Wlał swoją spermę prosto do mojego brzucha. Ciepła, gorąca powódź. Mój orgazm chciał eksplodować. By napełnił mnie szczęściem. Zacisnąłem powieki, gdy chrząkał w kółko.
Potem opadł z powrotem na poduszki, nasycony.
Jego ręce puściły mój warkocz. Oderwałam usta od jego penisa i jęknęłam: „Czy mogę dojść, tatusiu?”
– Nie – powiedział, patrząc mi w oczy, tak mocno, tak mocno.
Mój się poszerzył. „Proszę, tatusiu? Proszę? Potrzebuję tego. Język mamusi... O Boże, tatusiu. Nie mogę... Nie mogę.
„Nie możesz dojść, dopóki twoja siostra Alice cię nie zmusi” — rozkazał tata. „June, przestań lizać cipkę tej dziwki. Jeśli dojdzie, dam wam klapsa.
- Czy to nie byłoby zabawne? - zachichotała mama. Potem po raz ostatni polizała moją cipkę, ładnie i powoli. Dyszałem, a moje biodra unosiły się wraz z nią. Prześlizgnęła się przez moją skazę i musnęła mój zwieracz, zanim wstała. Opadłem na łóżko, kula drżącego szału.
– Tatusiu – jęknęłam, a moja cipka płonęła.
„Będziesz musiał poprosić swoją siostrę, żeby wylizała ci cipkę” – powiedział.
"Jak?" Łzy napłynęły mi do oczu. On i mama tak się cieszyli z mojej udręki.
– Jesteś mądrą dziewczyną – powiedział. „Teraz ty i twoja mama musicie wziąć prysznic i zacząć jeść śniadanie”.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przez cały ranek byłam kłębkiem frustracji. Mama droczyła się ze mną jeszcze bardziej, gdy braliśmy prysznic, wsuwając palec w mój tyłek, udając, że mnie myje. Była mistrzynią manipulacji, doprowadzając mnie na skraj orgazmu i wycofując się. Potem wybiegliśmy nago na śniadanie.
„Och, jak miło jest chodzić nago po domu” — powiedziała mama, we dwoje w fartuchach, żeby chronić nas przed tłuszczem. "Tęsknię za tym. Kiedy pobraliśmy się z twoim tatą, zawsze chodziłem po domu nago, często z zatyczką analną w dupie.
Zarumieniłam się na wspomnienie tego dreszczyku emocji.
Następnie zabraliśmy się za sprzątanie domu. Z nami obydwoma przeleciało. Do południa skończyliśmy. Zjedliśmy lekki lunch z tatą. Potem ku mojemu zdziwieniu tatuś kazał nam się ubrać. Rozłożył nasze stroje. Pobiegłam na górę i znalazłam moją czerwoną spódniczkę i białą rurkę z cyckami. Najpierw włożyłam to, dopasowując się do piersi, a potem czerwoną spódniczkę. Spadł na mój posiniaczony tyłek i kilka cali dalej, pozostawiając większość moich nóg gołych.
Potem zbiegłam na dół.
Kilka minut później mama dołączyła do nas w swoim normalnym stroju – do kostek, ciemnobrązowej spódnicy i beżowej bluzce wpuszczonej i zapiętej pod samą szyję. Ale poznałam to po tym, jak jej piersi poruszały się i dopasowywały do bluzki, pod którą nie miała stanika.
„Alice trzeba odebrać” — powiedział tata, siedząc w fotelu i oglądając mecz baseballowy.
Bez uprzedzenia poszedłem do lodówki po piwo dla taty, podczas gdy mama pocałowała go na pożegnanie i wyszła przez drzwi z klapsem w tyłek. Wróciłem z piwem i usiadłem na poręczy krzesła tatusia, wijąc się, gdy bolał mnie tyłek.
Nie minęło dużo czasu, zanim Mami i Alice wróciły. Moja cipka zacisnęła się, gdy usłyszałem, jak wchodzą do domu. Jak mogę sprawić, by Alice doprowadziła mnie do orgazmu? Z siostrą nie dogadywałyśmy się. Była takim hałaśliwym, wstrętnym bachorem. Nigdy nie wykonywała swoich obowiązków. Zawsze uchylała się od odpowiedzialności. W jej pokoju panował bałagan – musiałam go posprzątać pierwszego dnia po jej wyjeździe.
Tatuś cały czas ją bił.
Nigdy się nie nauczyła.
Drzwi się otworzyły i do środka wpadła Alice. Wyglądała bardzo podobnie do mnie i mamy, chociaż jej włosy nie były ciemnobrązowe, ale płowe. Spadała jej na szyję luźno, nie zapleciona w prawidłowy warkocz. Była wyższa ode mnie, jej ciało było szczupłe, jej cycki były małe, nie tak ładne i okrągłe jak moje. Miała na sobie różową sukienkę, jednoczęściową, sięgającą jej do ud i białe podkolanówki.
– Hej, tato – powiedziała. Nawet nie weszła do pokoju i nie opadła. Rzuciła plecak na środek podłogi w salonie, a potem opadła z powrotem na kanapę, myśląc o poduszkach, które nadmuchałam i ściągając koc do połowy z góry. Kanapa. „Och, jestem zmęczony. Nie spaliśmy całą noc. Jej oczy spoczęły na mnie, rozszerzyły się. – Co masz na sobie, Melody?
- Mój nowy strój - powiedziałam, wyprostowana głowa. Miałem nadzieję, że zobaczyła naszyjnik na mojej szyi, chociaż wątpię, by zrozumiała znaczenie.
„Jezu, tato, nigdy nie pozwoliłeś mi nosić tak krótkiej spódniczki”.
„Nigdy nie byłaś grzeczną dziewczynką”. Wpatrywał się w nią. – Twoja mama opowiadała mi, jak zachowywałeś się u dziadków.
Alicja wzruszyła ramionami. "To bylo takie nudne. Powinienem był zostać w domu. Ale widzę, że Melody dobrze się bawi grając matkę. Zaplotłaś nawet warkocze i kupiłaś podobną biżuterię. Jej uśmiech powiększył się. – Myślisz, że możesz bawić się w mamę w łóżku…
– Alice Rachel Johnson – grzmiał tata.
Pisnęłam ze strachu i prawie spadłam z krzesła. Odsunął fotel i wstał. Zeskoczyłem, siedzenie się zakołysało. Górował nad Alice, gdy wiła się na kanapie, jej twarz pobladła, drwina zniknęła z jej ust. Tata chwycił ją za podbródek, podnosząc jej wzrok.
„Byłeś nieposłuszny matce i utrudniałeś opiekę nad dziadkami. Pomaszerujesz do mojej sypialni, wejdziesz do mojej szafy i przyniesiesz czarny skórzany pasek. Natychmiast, młoda damo!
– Tak, tatusiu – pisnęła.
Tatuś puścił jej szyję, a ona wybiegła z salonu na schody, spódnica wirowała jej wokół nóg. Na ustach taty pojawił się uśmiech. Jego kutas napinał dżinsy. Stał ze skrzyżowanymi ramionami, mięśnie napinały koszulę. Zawsze były takie ciasne.
– Widziałaś, jaka była chętna, June?
– Tak, proszę pana – uśmiechnęła się mama. „Przez ostatnie dwa tygodnie mówiłem jej, że jeśli nie będzie się zachowywać, dasz jej klapsa na pamiątkę. Ciągle mi się sprzeciwiała. Widziałem to w jej oczach. Chce, żeby tatuś dał jej mocno klapsa.
„Ona jest podobna do matki”. Potem tatuś spojrzał na mnie, gdy stałem przy jego krześle. „I jej siostra”.
- Nie jesteśmy do siebie podobni - wydyszałam. „Ona jest takim bachorem. Ona nigdy nie jest posłuszna i zawsze sprawia kłopoty. Spójrz, właśnie zostawiła swoją torbę na środku salonu i…
„Cicho, niewolniku”.
Zacisnęłam usta i spuściłam głowę. "Tak tato."
Alice zbiegła z powrotem po schodach z zarumienioną twarzą i grubym skórzanym paskiem zwiniętym w dłoniach. Podbiegła do taty i wręczyła mu pas. Potem pochyliła się nad oparciem kanapy, w pozycji, w której zawsze dostawała klapsy.
Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo była posłuszna tacie, kiedy ją bił. W żadnym innym momencie nie poruszałaby się z taką szybkością, gdy dostała zadanie lub zadanie. Zawsze ociągała się, jęczała i narzekała, dostawała drobnych ataków, robiła wszystko, żeby tylko nie robić tego, co jej kazano.
I oto była, chętna na klapsy. Zerknąłem na jej twarz. Jej ciemne oczy zabłysły. Jej biodra kołysały się chciwie, ruch, który tak dobrze znałam z wielu razy, gdy dostawałam klapsy lub chłostę, to pragnienie, by poczuć piekący klaps, tęskniąc za bólem, który zamieniłby się w przyjemność.
Moja siostra była dziwką do bólu. Jak ja.
– Nie – powiedział tata. „Gołe dno”.
Jej oczy rozszerzyły się. "Co?"
– Zdejmij teraz sukienkę, młoda damo.
– Nie jestem już dzieckiem, tato – fuknęła, prostując się z kanapy. Jej ręce skrzyżowane przed nią, oczy utkwione. „Żadnych klapsów na gołe dno”.
– Zachowywałeś się jak dziecko przez cały czas, kiedy byłeś u dziadków – warknął tata. „Rozpieszczony bachor. Więc zostaniesz zdyscyplinowany jak jeden. A teraz próbujesz wyłudzić od kary. Dodatkowe pięć klapsów.
"Pięć?" wrzasnęła.
"Dziesięć."
Jej oczy wybałuszyły się.
"Piętnaście." Tatuś wcisnął mu pasek w rękę, a Alice wzdrygnęła się. „Będę liczyć, dopóki nie zdejmiesz tej sukienki”.
„Nie mam na sobie stanika, tatusiu”. Zawahała się. „Zobaczysz… mój… no wiesz.”
„Widziałem już cycki, dziewczyno. 20."
"Ale..."
"Dwadzieścia pięć."
- Dobra - mruknęła i rozpięła sukienkę. Spojrzała na mnie obserwującego ją. – Czy Melody musi tu być?
"TAk."
Otworzyła usta, żeby narzekać, ale każde spojrzenie, które pojawiło się w ustach tatusia, uciszyło ją. Skończyła rozpinać guziki i odwróciła się, nieśmiało zsuwając się z sukienki, plecami do mnie i taty. To był taki dziewiczy gest. Nie wiedziałem, że moja siostra może zachowywać się tak niewinnie, tak jak zawsze mówiła o seksie. Nie zdziwiłbym się, gdybym dowiedział się, że uprawiała seks.
Jej prawe ramię skrzyżowało się na piersi, a spódnica opadła jej z bioder, odsłaniając dość odważną parę majtek. policzki. Częściowo stringi, część normalnych majtek, wbijając się w pęknięcie jej tyłka u dołu, ale rozszerzając się w pełną parę majtek, gdy podeszła do paska, odsłaniając dolne pośladki.
„Gdzie je kupiłeś?” Tatuś warknął. „Nigdy ich nie aprobowałem”.
– Z mojej kieszonkowej – powiedziała.
„Dla chłopca?”
Potrząsnęła gwałtownie głową. Tatuś nie pochwalał naszych randek. Wiedziałem dlaczego. – Oczywiście, że nie, tatusiu. Po prostu... chciałem poczuć się dorosły. Dobra?"
"Przychylać się."
Wciąż zakrywając swoje małe cycki, przeniosła się na kanapę. Byłem rozczarowany. Chciałem zobaczyć jej piersi. Mogłem powiedzieć, że były małe, prawdopodobnie tak jak Sun. Twarde kopce podskakują i podskakują, sutki twarde, błagające o ssanie.
Mama miała ogromny uśmiech na ustach, gdy patrzyła. Podeszła do mnie, przysuwając się bokiem, a potem popchnęła mnie o kilka kroków w prawo. – W ten sposób możemy zobaczyć jej cipkę – szepnęła Mami.
Miałem doskonały widok na policzki Alice przyciśnięte ciasno do jej wzgórka łonowego, ciemną, mokrą plamę plamiącą jej krocze. Jej usta przylgnęły do cipki, ciasne i pulchne, dziewicze. Tatuś przeniósł się za nią, a następnie szarpnął jej majtki w dół jej nóg.
"Tatuś!" sapnęła Alicja.
– Och, jest ogolona – jęknęła mama. „Jakie to niegrzeczne, proszę pana”.
„Tak, a dlaczego jesteś ogolona, dziwko? Dla chłopca?
"Oczywiście nie." Alicja skrzywiła się. „Każda dziewczyna to robi. Założę się, że tamta tam Melody ma łysinę. Tak właśnie robią dziewczyny w dzisiejszych czasach, tatusiu. Dobra?"
Miałem ogoloną cipkę, ale nie dlatego, że robiły to inne dziewczyny. Tatuś lubił nagą cipkę. Miał ogromny uśmiech na twarzy, gdy patrzył na moją siostrę. Oblizałam wargi, moja cipka – wciąż obolała od mojego odmowy orgazmu tego ranka – zacisnęła się, gdy pochłaniałam widok mojego bliźniaka. Jej wargi sromowe były ciaśniejsze niż moje i pulchne od jej podniecenia.
„Pięknie” – szepnęła mama.
Kiwnąłem głową, czując suchość w ustach.
"Gotowy?" Tatuś zapytał.
"Tak tato. Przepraszam, że byłem bachorem u babci i dziadka. Powinienem był pomóc mamie, zamiast być sukinsynem… bachorem.
„Tak, powinieneś. Więc rozumiesz, dlaczego dostajesz klapsy?
– Za zachowywanie się jak mała dziewczynka i… i nie wykonywanie twoich poleceń.
„Gdybyś była grzeczną dziewczynką, nie zostałabyś ukarana”. Tatuś wypowiedział te słowa powoli, pozwalając im zatopić się w mojej siostrze. Spojrzała na mnie, przygryzając dolną wargę. Potem spiorunowała wzrokiem i odwróciła wzrok z sapnięciem.
Och, była taką suką.
Tatuś trzymał pasek zwinięty na pół, a końce trzymał w dłoni, żeby metalowe części jej nie zraniły. Odciągnął pasek i mocno uderzył nią w jej tyłek. Skóra uderzyła o siebie, wydając charakterystyczny, podwójny dźwięk. Alice wrzasnęła z bólu, a na jej krągłym tyłku pojawiła się szeroka, czerwona pręga.
Uśmiechnąłem się, moja cipka płonęła. Chciałem doprowadzić się do orgazmu, gdy patrzyłem, jak tatuś cofa pasek i ponownie go rozpina. I ponownie. I ponownie. Bił ją mocniej niż kiedykolwiek. Szarpnęła się, jej luźne, płowe włosy powiewały, gdy sapała i krzyczała.
– Za mocno, tatusiu. To boli."
„Może zaczniesz być posłuszna i być grzeczną dziewczynką” — warknął tata i ponownie opuścił pas.
I ponownie.
Biodra mamusi zadrgały obok mnie. Jej sutki wyróżniały się na jej bluzce, grube i twarde. Szturchnąłem ją i posłałem jej napalony uśmiech. Mrugnęła do mnie, jej uda przywarły do siebie tak samo jak moje.
Założę się, że jej soki ściekały po udach.
„Och, tatusiu, jak mocno! Auć!” Jej tyłek płonął. Łzy spłynęły jej po policzkach. I nie były to jedyne krople, które spływały po jej ciele.
Soki z cipki spływały po jej udach. Lśniły, zdobiąc jej spuchnięty wzgórek. Im więcej tatuś ją lał i im gorętszy był jej tyłek, tym więcej soków spływało po jej udach. Była fontanną tryskającą sokami, gdy przyjemność zamieniła się w agonię.
Tatuś opanował jej ciało. Kontrolował pas. Wyglądało to na trudne, nawet przypadkowe, ale znałem umiejętności tatusia. Każdy cios padał dokładnie tak mocno, jak chciał i dokładnie tam, gdzie chciał. Rozebrał jej tyłek, dodając nowe pręgi. Skoncentrował się na jej dolnej części tyłka, dokładnie tam, gdzie policzek stykał się z udem.
To było słodkie miejsce.
- Chciałbym to być ja - szepnąłem.
Mama wzięła mnie za rękę i ścisnęła. "Ja też. Ona to kocha. Chlapa."
Skinąłem głową.
Alice wciąż krzyczała, jej twarz była czerwona, włosy rozwiewały się, ale mogłem to rozpoznać po sposobie, w jaki poruszały się jej biodra, jej plecy wygięły się w łuk, by sprostać następnemu uderzeniu, soki spływały jej po udach. Zbliżała się coraz bardziej do ekstazy.
I tatuś o tym wiedział.
Poprawił pas, zmieniając kąt i wylądował między jej udami. Pękł o jej cipkę. Plecy Alice wygięły się w łuk. Wystrzeliła jej głowa i krzyknęła. W jej głosie brzmiał ból, ale w krzyku było coś więcej. Coś pierwotnego.
Przyszła Alicja.
Soki spływały jej po udach. Jej twarz opadła na kanapę, gdy szarpała się i spazmowała. Jej tyłek zacisnął się i rozluźnił. Jęknęła i sapnęła, na jej ustach pojawił się ogromny uśmiech, gdy wiła się w orgazmicznej rozkoszy, delektując się swoim karnym gazem.
Byłem taki mokry. Chciałem do niej polecieć, chwycić ją za włosy i sprawić, by polizała moją cipkę. Chciałem przewrócić się przez ramię kanapy i błagać tatusia, żeby dał mi klapsa do orgazmu. Musiałem dojść. Potrzebowałem Alice, aby doprowadzić mnie do orgazmu. Palcami. Jej język. Byle co.
Alice zadrżała po raz ostatni. A potem jej oczy gwałtownie się otworzyły. – O Boże – wydyszała. "Nie nie nie nie."
Jej twarz poczerwieniała, a potem gramoliła się przez poręcz kanapy, naciskając stopami na poduszki, przeszkadzając im, i biegła tak szybko, jak tylko mogła. Nie zawracała sobie głowy chwytaniem za ubranie. Jej majtki, które opadały jej na biodra, kiedy się wierciła, opadły jej do kostek. Kopnęła mocno, uwalniając prawą stopę, gdy kuśtykała w stronę schodów. Malutki materiał owinął się wokół jej lewej kostki, gdy zniknęła na schodach, szlochając z zażenowania.
Tatuś uśmiechnął się. „Cóż, to zadziałało idealnie”.
– Twoja biedna siostra potrzebuje pocieszenia – powiedziała mama. Wyjęła z kieszeni spódnicy małą puszkę maści. „Właśnie pojawiła się przed rodziną. Potrzebuje cię, żebyś ją ukoił. Zarówno ból, jak i jej zakłopotanie.
Wziąłem puszkę, przełykając. "Ja? Alicja mnie nienawidzi.
Mama roześmiała się i lekko pchnęła mnie w krzyż. Zrobiłem kilka kroków do przodu, zerkając na tatę. Jego kutas naprężył jego wybrzuszenie. Był taki twardy. „Tato, czy mógłbym złagodzić twoją erekcję?”
„Twoja siostra cię potrzebuje. Ale już."
Jego ton nie znosił sprzeciwu. "Tak tato."
Za mną tata rzucił mamę na kanapę. Jęknęła zszokowana, a potem jęknęła, gdy podciągnął jej spódnicę. Chciałem zostać i patrzeć, zazdrosny o mamę. Wspinałem się po schodach, mama sapała z zachwytu, gdy tata dotykał jej cipki.
Szczęściarz. Moja cipka kapała pod spódnicę.
Pobiegłam na górę, będąc mieszaniną wściekłości i podniecenia. To było bez sensu. Alice nie chciałaby, żebym ją pocieszał. Nie po upokorzeniu, które widziałem na jej twarzy. Wyszła przed nas, swoją rodzinę, rozkoszując się swoją fantazją przez jedną chwilę i odsłaniając ją przed nami.
Ale tatuś kazał.
Dotarłem do jej drzwi, bosymi stopami wbijając się w dywan w korytarzu. Podniosłem rękę, zawahałem się, po czym wziąłem głęboki oddech. Zapukałem cicho i zapytałem: „Alice?”
"Idź stąd!" Łzy zdławiły jej głos.
Zapukałem ponownie. – Proszę, Alicjo.
„Powiedziałem, odejdź!” – wrzasnęła, trzeszczącym, łamiącym się głosem.
Zagryzłem wargę. chciałem odejść. Zrobiłem. Ale musiałam tam wejść. Złapałam więc za klamkę i powoli ją przekręciłam. Otworzyłem drzwi. Alice leżała na łóżku twarzą w dół, z głową pod poduszką. Jej jaskrawoczerwony tyłek lśnił w promieniach słońca wpadających przez otwarte okno.
Usiadła i spojrzała na mnie. "Idź stąd." Chwyciła poduszkę i rzuciła nią we mnie. "Ale już!"
Jej poduszka uderzyła mnie w nogi i odbiła się od podłogi. szedłem dalej. Trzymałem maść. – Mam coś na ukojenie twojego tyłka. Sprawi, że poczujesz się znacznie lepiej”.
– Jakbyś wiedział – powiedziała, wciąż leżąc na brzuchu. Jej twarz była poplamiona łzami. „Jesteś taką idealną dziewczyną. Nigdy nie pakujesz się w kłopoty. Kiedy ostatni raz tata dał ci klapsa?
Wczoraj.
Wślizgnąłem się na jej łóżko, kładąc się obok niej. Po prostu schowała twarz w dłoniach i znów się rozpłakała. – Proszę, Melody. Po prostu pozwól mi umrzeć w spokoju”.
– Bo miałaś orgazm, kiedy tatuś cię bił?
Zesztywniała. Odkręciłem górę. Maść miała gorzki, medyczny zapach. Nabrałem garść i wtarłem w jej płonący tyłek. Czułem ciepło promieniujące przez jej skórę. Zesztywniała i wciągnęła powietrze.
– Widzisz – mruknąłem – czy to nie miłe?
– Dotykasz mojego tyłka, Melody – jęknęła.
"Więc? Jesteśmy siostrami. Nabrałem kolejną porcję i włożyłem ją w jej tyłek, kiedy położyłem się obok niej. „Wiem, jak dobrze to działa”.
Alicja spojrzała na mnie. Pociągnęła nosem. "Jak? Kiedy zostałeś ukarany?
Moje palce przesunęły się po jej pośladku, zbliżając się do pęknięcia. Skrzywiłam się, przygryzając wargę, zastanawiając się, czy powinnam to zrobić. Tatuś tego chciał. Musiałem ją uwieść. Powiedział mi, że dojdę tylko wtedy, gdy Alice mnie zmusi. „Podwiń moją spódniczkę”.
"Czemu?" Spojrzała na mnie.
– Po prostu to zrób – westchnąłem, wmasowując w nią więcej maści. Przekręciłem się na brzuch, co sprawiło, że masowanie jej tyłka lewą ręką było trochę niezręczne.
Westchnęła i podwinęła moją spódnicę. Westchnęła. "Cholera jasna. Jesteś czarno-niebieski. Tatuś to zrobił?
Skinąłem głową.
„Wygląda na to, że boli”.
"To robi. Tak wiele." Pokręciłem tyłkiem. – Może mógłbyś… mi pomóc.
Alicja przygryzła wargę. „To takie dziwne”.
„Jesteśmy siostrami. Po prostu wcieramy sobie maść w tyłki. Co w tym takiego dziwnego?
"Zmieniłeś się." Zmrużyła oczy. „Coś jest w tobie zupełnie innego. I nie tylko włosy”.
Uśmiechnąłem się do niej, moje palce nadal masowały jej tyłek, a pojemnik z maścią leżał między nami. Alice westchnęła, a potem nabrała trochę białego kremu i sięgnęła poza moje lewe ramię i rozsmarowała go na moim tyłku.
Jęknęłam, gdy mrowiąca maść złagodziła siniaki. Jej palce były ładne, delikatne, szczuplejsze niż u mamy. Podobał mi się jej dotyk. Wsmarowała maść w mój tyłek, kiedy kładziemy głowy na łóżku naprzeciw siebie, uwalniając się od bólu, dotykając się. To było takie intymne. Moje serce zabiło mocniej, a policzki Alice pokryły się rumieńcem.
Westchnąłem. "Miły."
– Chyba tak – powiedziała, wijąc się i pocierając udami.
Uśmiechnąłem się. Założę się, że miała gorącą cipkę, wciąż soczystą po orgazmie, a teraz podnieconą moim dotykiem. Potarłem palcami jej pęknięcie, sięgając. „Więc, jak to było spuszczać się, kiedy tatuś dawał ci lanie?”
She bit her lip. “Embarrassing.”
“It didn't sound embarrassing. It sounded like you had the orgasm of your life.”
Jej oczy zwęziły się. “Have you ever had an orgasm, Melody?”
Skinąłem głową. “Many. I love cumming.”
“Wow, the things I'm learning about my sister today. Fine, yes, it was amazing. For one moment it was everything I wanted.”
“Because you like being spanked,” I grinned. “You get off on it.”
“Melody,” she groaned, but a smile played on her lips. “You make it sound so weird.”
“I don't think it's weird.” My fingers dipped into her crack, caressing her flesh, sliding lower. “I think it's hot. I fantasize about Daddy spanking me, too. And cumming.”
“So were you bad on purpose?”
“Like you were on the trip?”
She blushed and nodded her head.
I grinned as my finger traced across her taint, reaching for her pussy. "Może. I like being naughty sometimes. It's fun.”
Alice's eyes widened when she felt my finger brush her pussy slit. I stroked up and down her, arching my eyebrows. She shuddered as her slick juices coated my finger. I brushed her clit, circling it before sliding back up.
“See, being naughty sometimes can be fun.”
“Wow,” she groaned. “You...and me?”
I wiggled closer to her, my finger touching her wet snatch. “It was so hot watching you getting spanked. Did it make you wet? All of us staring at your shaved twat? Watching? Hearing you gasp and moan? And then you came. Did that make it more exciting?”
“Yes, “she groaned, her fingers digging into my ass. I loved the pain. “Holy shit, my sister is a budding dyke. You've fooled around before. With Sun?”
I nodded my head and dipped my fingers into her folds. She shuddered, squirming more, her pussy so hot on my fingers. She licked her lips, eyes wide, then she shoved her hand lower between my legs, brushing my shaved pussy.
“You're bald.” Zachichotała. “Knew it. Knew this goody-two-shoe act was fake. You're a naughty slut.” Her fingers brushed through my folds and dipped inside of me. “You don't have a hymen. You're not a virgin.”
"Nie." Then I kissed her.
Her finger pumped in and out of my pussy as we kissed. I clenched down on her, squirming in delight as I stroked her pussy lips. We turned, rolling on our sides to face each other. Our hands came away from each other's pussies—it was too hard to reach around. Our tongues danced, sharing our budding, sisterly love as we shoved our hands between the other's thighs.
And fingered the other's cunt.
My sister's flesh was so hot and juicy. I stroked her. She moaned into my mouth, her tongue fluttering against mine. She shoved two fingers into my cunt this time while our bodies pressed tight. She was so warm and silky. Her tits were small and firm. They rubbed against my mounds. I savored how they felt against me. I moaned into the kiss, savoring her two fingers pumping in and out of my cunt.
“Oh, damn, Melody,” moaned Alice, her eyes blinking. “Wow, this is a surprise. You feel good against me.”
“So do you.”
We kissed again. Our tongues danced, caressing each other. Her nipples brushed. Tingles shot down to my pussy. My sheath clenched about her probing fingers while I rubbed faster and faster on her clit, stimulating her. I savored the taste of her lips. The feel of her pussy.
I had to taste that pussy.
“Let's sixty-nine,” I moaned, breaking the kiss.
“Oh, you are naughty.” She nodded her head, enthusiastic.
I flipped around and grabbed her ass. She moaned in pain and returned the favor, seizing my bruised cheeks. I groaned against the stab of agony as we pulled each other tight. We lay on our sides, legs spread wide, and devoured us.
Alice was unskilled but enthusiastic. Her tongue licked and flailed across my pussy lips, desperate to enjoy me. I had lots of practice with Sun. I knew where to lick my sister to drive her wild. Her fingers clenched into my ass as I licked and nuzzled.
And her taste...
Pyszne.
My sister tasted sweet and fresh, not the tart flavor of Mommy or the spicy flavor of Sun, or even my tangy flavor. Alice tasted wonderful. I licked and tongued her. I attacked her, pulling her pussy tight against my mouth.
It was wonderful to be caressed by her tongue. I didn't have to fight the pleasure—Daddy had given me permission to cum with my sister. The horny itch that had afflicted me all day was finally scratched. By my sister. My bratty, annoying, wonderful sister. We could have been doing this forever. Loving each other instead of fighting.
This was so much better.
“Yes, yes, yes, Melody, oh, you taste better than me. I fantasized about this.”
"Ja?" I gasped.
“You, Daddy, even Mommy. I masturbated to everyone. I'm such a freak. I wanted you all to spank me and make me cum.”
“Oh, that sounds so hot,” I moaned and buried my face back into her pussy.
My fingers dipped into her asscheeks as I licked at her hymen—another Cherry to pluck for Daddy. I brushed her sphincter. She gasped into my pussy as I pressed at her puckered backdoor. She resisted and then I was in her.
She stiffened and bucked in my arms. Her juices flooded sweet and delicious out of her cunt. I made my sister cum. Her thighs tightened about my head. She thrust her tongue deep into my pussy as her fingers clenched on my ass.
“That's it, cum,” I moaned to her. “You naughty slut. You're cumming on your sister's mouth.”
“Yes,” she hissed. “Oh, Melody, yes. You need to cum, too. Feed me your juices.”
She flicked her tongue up to my clit. My nub shuddered. A spark of pleasure shot through me. My cunt convulsed. I moaned into her pussy as the pleasure surged through my body. Powerful rapture crashed into my mind. I gasped and moaned, my sister drinking every drop of my pleasure while stars danced before my eyes.
It was so wicked. So bad and naughty.
Kocham to.
“Alice,” I moaned.
“Melody!”
We both trembled as our pleasure burned through us, sharing our sisterly passion. It was so wrong, so taboo. Kocham to. As much as I loved submitting to Daddy and playing with Mommy. Alice would soon be a part of the fun.
Once she learned to be a good girl.
Alice groaned, rolled onto her back, and passed out from the ecstasy. I grinned, licking my lips, and left her lying there. I slipped out only to find Mommy and Daddy waiting, Mommy sucking his cock. I moved to Daddy, lifting my pussy smeared face.
He ripped his cock out of Mommy's mouth and pinned me to the wall. He kissed me, tasting the proof that I had seduced my sister. Then he slammed his cock into me. Three pumps and he exploded into my depths. He grunted into our kiss as he erupted into my pussy. I shuddered, my toes curling as I savored his cum flooding my cunt.
I was Daddy's good girl. And soon Alice would be, too.
Ciąg dalszy nastąpi...