Shelia Brown była złośliwa i wiedziała o tym. Dokuczała przyjaciołom męża, dokuczała chłopakom córki, dokuczała sąsiadom i wszystkim mężczyznom w biurze. Gdy Shelia dorastała, jej się pogarszało, a jej mąż Harry bardzo się denerwował, gdy często ją skarciła i narzekała na jej brak przyzwoitości.
„Sheila nie jesteś już młodą kobietą, wyglądasz jak baranina ubrana jak jagnięcina ton, to tylko prośba o kłopoty z chodzeniem, jakby ludzie pomyśleli, że jesteś zwykłą tartą”.
„Nie ubieram się dla innych ludzi, ubieram się dla siebie, a poza tym wy, mężczyźni, lubicie to na tyle dobrze, że widzę po spojrzeniu, jakie dostaję” – warknęła na męża. Harry prychnął. - Czy zdajesz sobie sprawę, że chłopak Janets prawie widział twoje majtki w tej krótkiej spódniczce, to żenujące?
- W takim razie nie powinien zaglądać do mojej spódnicy, w każdym razie to twój brudny umysł, Harry, ten bardzo miły cichy chłopiec, którego Janets miała od dłuższego czasu.
„Nie jest dobrze rozmawiać z tobą, ale pamiętaj, że nie wyjdzie to na dobre Jim obok zawsze patrzy, kiedy wieszasz pranie, nie jest przyzwoite, kiedy pochylasz się w tej spódnicy”.
Równie źle było w pracy lubieżni mężczyźni, młodzi i starzy, komentujący, a czasem ją dotykający. Szybko rozprzestrzenił się po całym biurze, kiedy Shelia uderzyła starego pana Barneta w twarz po tym, jak uszczypnął ją w pupę, gdy piłowała.
- Nie przepraszam, że to zrobiłam - powiedziała z oburzeniem Shelia. - To dobrze służy brudnemu starcowi i jeśli znów mnie dotknie, uderzę go mocniej.
Dla niej była bez winy w tym wszystkim, to była wina mężczyzn, że nie mogła nic na to poradzić, jeśli mieli brudne umysły. W swoich najskrytszych myślach lubiła uwagę, na którą się zwracała, a poruszenie, które wywołała, sprawiało jej przyjemność, że jest centrum przyciągania. Wyobrażała sobie, że wygląda bardzo młodo i modnie, a kiedy młodzi mężczyźni na nią patrzyli, wzmacniało to jej ego. Myśleli, że może być łatwą zdobyczą, ponieważ była już w pełni sił, ale nadal wydawało się, że chce przyciągać samce.
W tym czasie wydarzył się incydent, który zaskoczył i zaniepokoił Shelię; Chłopak Janets poszedł za nią na górę i na podeście objął ją ramieniem w talii przyciągając ją do siebie i próbował pocałować ją w usta. Odepchnęła go, ale on nalegał i szepnął jej do ucha: „Pani Brown jest taka cudowna, przepraszam, ale po prostu nie mogłem ci się oprzeć”.
Była bardzo pochlebiona: „Ty niegrzeczny chłopcze Brian, co by powiedziała Janet?” Shelia nigdy nikomu o tym nie wspomniała, a kilka dni później zdarzyło się to ponownie i tym razem poddała się i pozwoliła mu się pocałować. „Kiedy możesz ze mną wyjść," wyszeptał „Uwielbiam cię, proszę umów się na randkę".
W tym momencie musimy cofnąć się do rozmowy Briana z Alanem, jednym z jego kolegów z pracy.
„Hej, Bri, założę się, że dobrze się przyglądasz jej mamie, bo ona zawsze rzuca to na stare śmiecie”.
„Pracuję nad starszą panią, myślę, że może ze mną wyjdzie”.
- Ty brudny diable, daj mi znać, jaka jest, nie miałbym nic przeciwko szturchnięciu jej?
"Cóż, zabiorę ją do Papugi na drinka, a potem na ten leśny parking, żeby zdjąć majtki"
„Naprawdę wtedy cię tam zobaczę” – powiedział Alan nikczemnym mrugnięciem.
„Żadna zabawna sprawa, Alan nie bądź palantem”.
Cóż, Alan był palantem i zamierzał dostrzec Briana i zaskoczyć go, gdy bzykał z panią Brown. Tak więc w piątek wieczorem kręcił się na zewnątrz Browns, aby zobaczyć, czy Alan wyjdzie z panią Brown, wiedział, że Janet była u swoich sióstr i miała wrócić dopiero jutro rano i był pewien, że Brian zagra dziś wieczorem dla mamy.
Shelia zaintrygowana i pochlebiona uwagą zgodziła się z nim wyjść pod warunkiem, że będzie się dobrze zachowywał i nie potrwają zbyt długo. Udawała przed sobą, że pilnuje interesów córki i dowiaduje się, z jakim chłopakiem się spotyka.
Nie martwiła się, że Harry był na zmianie od 14 do 22 i nie wróci przed 23:00.
Jak wygładziła się wszystkimi sztuczkami szminki do tuszu do rzęs, obcisłej bluzki z rozcięciem w dekolcie, skórzanych butów na platformie i śmiałej minispódniczki cztery cale nad kolanami. Kiedy Brian zapukał, otworzyła drzwi i kazała mu wyjść z tyłu, żeby mogła wymknąć się przez tylny ogród i żeby wścibscy sąsiedzi jej nie zobaczyli.
Shelia miała zamiar wypić jednego małego drinka, ale skończyła na trzech dużych kieliszkach wina. Czuła gorącą dłoń Briana pod stołem wysoko na jej nodze, coś kliknęło i pomyślała, do diabła z tym, dlaczego Janet miałaby się bawić. Siedzieli w ciemnym, cichym kącie, zdziwiona ręka wyciągnęła palec, żeby pogłaskać jej klin, a ona poczuła płynące soki, był seksowny ten Brian, zastanawiała się, czy pieprzył Janet.
Przecież naprawdę widziała, jaki jest jako kochanek, na pewno nie było w tym nic złego, na pewno nie miała zamiaru romansować z chłopcem, tak usprawiedliwiamy się, gdy czujemy się trochę nieswojo z naszym własne działania.
W stanie podniecenia pozwoliła mu zabrać ją na parking i zacząć kochać na tylnym siedzeniu. Teraz Brian cieszył się każdą minutą i wkrótce podniósł głowę do spódnicy, sam zapach jej cipki był dla niego ogromnym podnieceniem, czuł, że ma szczęście, miał seksowną dziewczynę i seksowną mamę, którą mógł pieprzyć. Shelia leżała wyciągnięta na tylnym siedzeniu, podczas gdy on lizał jej brzuszek. Czuła się cudownie, wiedziała, że będzie miała niezapomniany orgazm, ten młody byczek pobudził ją do działania i sprawiało jej to przyjemność.
Potem drzwi nad głową Shelias otworzyły się i spojrzała na uśmiechniętą twarz Alana. Shelia napięła: „Zrelaksuj się, pani Brown, to tylko nieznany wielbiciel”. Od razu rozpoznaje głos, mój Boże, to był jej chłopak z biura, jego kutas był w jego dłoni, gdy onanizował się nad jej głową.
Teraz Brian usiadł, przyciągnął ją do siebie z otwartymi nogami, wszedł w jej dobrze przygotowaną szczelinę i zaczął pompować, uczucie było cudowne, poczuła rosnące napięcie i oddała się żądzy, teraz nie było już odwrotu. Brianowi nie zajęło dużo czasu strzelanie do ładunku, który był podkręcony, a przed nim Alan masturbował się wściekle przy otwartych drzwiach samochodu. Jej nogi przycisnęły go do siebie, gdy zaczęła się z nim pchać, utworzyli bestię z dwoma grzbietami, gdy walczyli o skonsumowanie aktu.
Alan szybko podniósł jej kutasa, kiedy Brian się wycofał. „Och, cudownie, jęknął, wchodząc do ociekającej cipki, „Kolejny pełny ładunek dla pani, pani Brown”, i kiedy zaczął ją przytulać, jego kutas pulsował z wyczekiwania. ponownie obudził ją świeżą furią i znów zaczęła wspinać się po zmysłowej drabinie do miażdżącego punktu kulminacyjnego.
Niech teraz powiem, że Sheila podobała się ta rozpusta, szokowała nawet samą siebie i była do siebie zniesmaczona, gdy chłopcy przesadzili. Kiedy wróciła do domu, umyła się i przebrała pod wpływem wydarzeń tego wieczoru, które przebiegały jej przez głowę. Niepokojący był Alan, wiedziała, że musi stawić mu czoła w pracy, a on był szczerym, bezczelnym młodzieńcem, co najmniej wstyd. Brian wiedziała, że sobie poradzi, ale była zaniepokojona Alanem.
Alan zaczął drwić w następny poniedziałek rano. „Dzień dobry, pani Brown, czy miała pani dobry weekend, ja sam świetnie się bawiłem” i mrugnął do niej. Później tego samego dnia powiedział: „Czy wiesz, że papuga to fajny pub na spokojnego wieczornego drinka” i zachichotał w najbardziej wyuzdanie. Shelia była bardzo zła, odrzuciła głowę i weszła do swojego biura bez odpowiedzi; Jakim małym zboczeńcem jesteś, pomyślała, że musiałem być szalony, że pozwoliłem ci to zrobić.
Później w ciągu tygodnia drwiny przybrały poważniejszy ton. „Spotkajmy się ze mną w Parrot na drinka, aby mnie ocalić, pukając cię, nie chcemy, żeby rozmawiali sąsiedzi” – na jego twarzy pojawił się brzydki lubieżny uśmiech. Co za brudna, brzydka mała bestia, pomyślała Shelia.
Niemniej jednak martwiła się o jego uporczywe i groźne zachowanie, w wyniku czego, po wielu przemyśleniach, postanowiła powiedzieć Harry'emu, co się stało. Naturalnie namalowała obraz, który ukazywał ją raczej jako niewinną osobę, którą wykorzystało dwóch podpalonych alkoholem młodzieńców. Tak, rzuciłaby się na łaskę Harry'ego iz kilkoma łzami i odpowiednim kompromisem dla prawdy odwróciłaby losy tego nikczemnego młodzieńca.
Ku wielkiemu zaskoczeniu Shelii Harry siedział prawie beznamiętnie słuchając, nie unosząc brwi. Złagodziła szczegóły dotyczące seksu w samochodzie i nie wspomniała o swojej rażącej radości z tego incydentu. - Więc obaj ci chłopcy mieli wtedy z tobą pełny stosunek? Wpatrywał się w swoją żonę.
Zarumieniła się. „Tak, jestem pewna, że zaplanowali to między sobą, to było tak okropne Harry, że oboje po prostu używali mnie jak zwierząt na tylnym siedzeniu, byłam bezradna”, mówiąc to otarła oczy i spojrzała na męża z politowaniem na twarzy.
– Czy wtedy opróżnili się w tobie? zapytał patrząc na zapłakaną twarz swojej żony. "Tak, Brian najpierw, a potem prawie bez zatrzymywania się Alan zaczął mieć swoją kolej, był dość szorstki i szedł przez dłuższą chwilę. Byłem bezradny, gdy Brian patrzył, to było po prostu okropne Harry" i ona udawał, że płacze. — A ty mówisz, że ten Alan dręczy cię w pracy?
„Tak, jestem pewien, że znowu chce mnie prosić, wspomniał o pubie Parrot”.
Harry usiadł z powrotem w myślach, że spodziewał się czegoś takiego prędzej czy później, ale myśl o jego żonie pieprzonej przez dwie gorące młode krwiaki dziwnie go podnieciła i zastanawiał się nad sytuacją, zastanawiając się, jak mógłby to przekręcić na swoją korzyść. Tylko częściowo wierzył, że Shelia wiedziała, że jest zdolna do kłamstwa.
– Zdajesz sobie sprawę, że częściowo sprowadziłeś to na siebie, ubierając się jak tarta – powiedział nagle. - W każdym razie, dlaczego poszedłeś do Papugi z młodym Brianem, to z pewnością prosiło o kłopoty.
„Błagał mnie, żebym poszła, powiedział, że jest samotny z Janet i potrzebuje towarzystwa, poza tym jest chłopakiem Janet, to nie tak, jakbym go nie znała” i ukryła twarz w dłoniach. „Skąd mogłem wiedzieć, że zaczął dotykać moich nóg, kiedy pił.
Następnego wieczoru Harry posadził Shelię. „Mam plan”, powiedział: „Myślę, że to zadziała, ale wymaga twojej pełnej współpracy”. Shelia była cała w uszach, wyglądała na całkiem usatysfakcjonowaną. „Zaproś ich oboje z powrotem tutaj w piątek, a ja wrócę wcześnie z mojej zmiany i złapię ich na gorącym uczynku, wtedy ostrzegę ich oboje i wyrzucę, grożąc, że powiedzą rodzicom o ich obrzydliwych wybrykach”.
- Zatrzymamy tutaj Briana długo po tym, jak Alan wyjedzie, aby omówić swoją przyszłość z Janet.
- Nie jestem pewien, czy Harry przypuszcza, że znowu mnie wykorzystają – kiedy to powiedziała, poczuła, jak jej soki zaczynają fermentować. "Cóż, moja droga, spójrzmy prawdzie w oczy, szkoda została wyrządzona, teraz oboje cię podłączyli, więc jaka jest różnica.
- Harry, jestem twoją żoną – podniosła głos. - Tak i byłeś nieźle wyruchany przez dwóch napalonych młodych mężczyzn, chcesz, żebym wyciągnął cię z kłopotów, czy też za bardzo ci się to podobało? był wyraźnie zły.
Spodziewam się, drogi Czytelniku, że mógłbym Ci napisać soczyste zakończenie, ale nie, nie odmówię sobie tej przyjemności.
Harry ociągał się w drodze powrotnej, przybywając około 21:00 i wkradł się bardzo cicho, a jego serce nastawiło mu uszy. Dźwięki, które słyszał, dochodziły z góry, więc bardzo cicho wznosił się, oczekując dreszczyku swojego życia. Suka dobrze służy, pomyślał, ubierając się w ten sposób, i wyjrzał przez szparę w drzwiach i zobaczył nagi, męski tyłek osadzony na jego żonie. Tyłek poruszał się w pieprzonym rytmie w górę iw dół, gdy jego kutas penetrował jego żonę. Nie widział twarzy Shelias, ale na łóżku przed nią siedział Alan, uśmiechał się, gdy wzięła jego kutasa do ust.
Alan roześmiał się: „Wyobraź sobie, że jej stary mężczyzna widzi, jak teraz cieszy się każdą minutą, w której rucha się jak królik i ssie jak ryba”, zaśmiał się ponownie i biorąc jej głowę w dłonie, poruszał jej ustami w górę iw dół na swoim kutasie. Brian tylko skinął głową, zgadzając się, że był zatopiony w pani Brown po rękojeść, jaka była urocza suką, trzymał jej piersi, podciągając jej sutki, gdy zanurzał się i wysuwał, to było dobre.
Harry nie spieszył się z przerwaniem tego małego trójkąta, który patrzył, biorąc to wszystko i miał swój aparat w pogotowiu. Po około pięciu minutach Alan powiedział: „Hej Bri, strzelę jej w gardło, gdy będziesz rozładowywać jej cipkę, zasługuje na dobry ładunek, była dobrą, starą dziewczyną, która przywiozła nas z powrotem w zaciszu własnego łóżka.
„Harry patrzył, jak falująca masa ciała pracowała i pociła się do końca. Pośrodku tych dwóch młodzieńców jego żona wydawała dzikie, przedłużające się jęki, jej ciało drżało pod wpływem wysiłku, gdy wpompowywali w nią swoje soki z wściekłym zapałem.
Klik klik wszedł w kamerę i zdziwieni młodzieńcy po prostu wytrzeszczyli oczy na Harry'ego. Zaniemówili, a na łóżku leżała kompletnie zerżnięta Shelia, wyczerpana odwaga, ociekająca, gdy oblizała usta. „Z tych chłopców zrobią dobre zdjęcia, które chłopcy będą mogli pokazać twoim rodzicom, aby mogli zobaczyć, co ich dobrzy chłopcy robią w wolnym czasie”, jego głos był teraz głośniejszy, gdy powiedział „Wynoś się z tego domu!”
Kiedy wyszli, Harry zwrócił się do żony: „To był wspaniały pokaz, kochanie wspaniało, nie wiedziałem, że masz to w sobie, po prostu nie mogę się doczekać następnego”.
"Harry" wyjąkała. Po prostu nie rozumiem, że byłeś tak długo, że po prostu wykorzystali mnie ponownie, jak ostatnim razem."
"Tak i nie myśl, że byłem oszukany, że obserwowałem od jakiegoś czasu, podobało ci się to, nie okłamuj mnie, że kochałeś każdą minutę, ponieważ w sercu jesteś brudną dziwką. Ale nie martw się kochanie, ja też cieszyłem się każdą minutą ponieważ jestem brudnym starcem z przystojną żoną zdzirą, i mam na myśli, że od teraz będziemy się dobrze bawić. Jeśli chodzi o tych dwoje, nie będziesz już mieć z nimi kłopotów – uśmiechnął się do niej i stuknął w aparat.