Szczęśliwy pies Ch5: Wykończenie Tammy
Tammy wyszła z łazienki owinięta ręcznikiem. Wytarła większość krwi i spermy ze swojego ciała. Przegrała swoją ulubioną grę. Będzie musiała po prostu zerżnąć pierwszego faceta, którego spotkała i trzymać się z nim przez chwilę. Może posłucha rady przyjaciółki i znajdzie niezawodnego sześciocalowca.
Usiadła na krześle w kuchni, mając przed sobą szklankę mleka. Pies był szorstki i brutalny, ale pomyślała, że to coś, co chciałaby u człowieka. Może to, czego naprawdę potrzebowała, to żeby mężczyzna po prostu wziął od niej to, czego chcieli, siłą. Może popchnie kolejnego faceta, by ją zgwałcił. Jeśli jej się to nie podobało, zawsze mogła go wydać.
Właśnie wtedy poczuła twardy uścisk silnej dłoni popychający ją do przodu. Jej policzek był przyciśnięty do blatu stołu, a jej nogi zwisały kilka cali nad ziemią. Twarda głowa kutasa wepchnęła się w jej maltretowaną cipkę, a pozostała sperma psa sprawiła, że z łatwością się wślizgnęła.
Jedno brutalne pchnięcie zakopało fiuta aż po rękojeść. Tammy krzyczała z bólu i szoku. „Znowu nie”, zapłakał jej umysł, ale jej ciało tylko zakwiliło.
Kiedy kurek się wyciągnął, była na nim krew. Pies złamał ją pod prysznicem, ale nie przestała krwawić. „Byłeś dziewicą?” jej chłopak zapytał zszokowany.
„Ngh!” sapnęła, gdy wepchnął swojego fiuta z powrotem. Jej umysł myślał szybko. To był głos jej chłopaka. Pan Soccer, dżentelmen, gwałcił ją. A może był? To nie był gwałt, jeśli tego nie zgłosiła. Nie musiała. Jego kutas był w niej miły, a ona chciała wyruchać kolejnego faceta, którego spotkała.
Ten myślał, że odbiera jej dziewictwo. Pochodził z dobrze sytuowanej rodziny. Był energiczny seksualnie i wiedziała, że jej głód będzie wymagał pewnego poziomu entuzjazmu. Mimo to znów była zmuszana.
"Co powiedziałeś?" on zapytał.
"Ponownie!" ona płakała. Nie, nie to miała na myśli. Jej ciało poważnie pozostawało w tyle za jej umysłem. Jej matka byłaby nieprzytomna pijana na górze, więc nigdy nic nie usłyszy.
Chłopak Tammy zaczął w nią wpadać z entuzjazmem. Jego gorący i potężny pręt wbijał się w nią i wysuwał z niej z dzikim entuzjazmem. Jego tempo stale rosło w ciągu następnych kilku minut. Kiedy to zrobił, ciało Tammy zaczęło reagować na zabiegi. Ciepło rozeszło się po niej, a jej ciało kołysało się od orgazmu. Jej piłkarz nadal zwiększał tempo, a Tammy jechała przez to w poświacie swojego orgazmu.
A potem przestał. Jego kutas był w pełni nadziany na nią. Miał zamiar dojść. Mogłaby zajść w ciążę! "Nie! Nie spuszczaj się we mnie!”
Jeśli w słowach jest jakaś magia, to właśnie one sprawią, że każdy mężczyzna się skończy. Chrząknął.
"Do diabła." Przeszła przez jego orgazm, jakby miała swój własny. Nie zrobił żadnego ruchu, żeby się z niej wyrwać. Po prostu strzelił swobodnie w jej niestrzeżone łono. Zastanawiała się, czy może pies spermy w jej ciele zapewni jakiś rodzaj buforu. Nie wiedziała, że oba wpompowane w nią ładunki mogą spowodować, że zajdzie w ciążę. Wiedziała, że ma owulację i że musi się martwić o dziecko.
W końcu jej chłopak postanowił się z niej wyrwać. Sięgnął i wypił jej szklankę mleka. Ciężko pracował i uważał, że zasługuje na małą nagrodę.
Usiadła z powrotem wyczerpana na krześle. Jej sutki były nadal stymulowane, więc uszczypnęła je, jakby próbowała powiedzieć im, że impreza się skończyła. To nie zadziałało. Po prostu stali się twardsi.
„Chciałem po prostu złapać mój ręcznik. Widziałem, jak potykasz się z ręcznikiem w kuchni i nie mogłem się powstrzymać. Sięgnął i złapał swój ręcznik gimnastyczny i wytarł soki z jego kutasa. Jego oczy były utkwione w jej cyckach.
Jej oczy były utkwione w jego kutasie. Jej usta śliniły się, znowu robiło się ciężko. Złapał ją za kolano i rozchylił nogi. Do tej pory miał spermę dwa razy i był dobry na kolejną próbę.
– Och, do diabła – powtórzyła. Nie miał zamiaru korzystać z ochrony.
Tammy i jej matka w tym miesiącu nie wystąpiły miesiączki. Oboje byli w ciąży z dziećmi, które w niczym nie przypominały rzekomych ojców. Rodzice Tammy otrzymali później rozwód, pozostawiając Tammy opiekę nad swoim bratem. Tammy poślubiła swojego chłopca w piłkę nożną, a później dała mu jeszcze kilka maluchów.
Chłopak Tammy dostał pracę, dzięki której często wyjeżdżał z miasta. Wiedział, że jego pierwsze dziecko nie było jego, chociaż Tammy nigdy nie zdradzała. Zgwałcił każdą kobietę, która uderzyła go w zemstę. Kilkakrotnie był oskarżony o niestosowność, ale nigdy nie postawiono mu żadnych zarzutów.
Tammy kupiła sobie psa. Był to pies średniej wielkości. Miał sześciocalowego fiuta.
Później tego samego dnia Lucky wrócił do domu. Podbiegł do Angeli, która weszła na jej podjazd.
„Jak się wydostałeś? A ty jesteś mokry! I zabłocony!”
Zabrała psa do środka i rozebrała się, aby nie zamoczyć ubrania podczas mycia psa. Lucky łapczywie lizał jej cipkę.
– Nie, nie wejdziesz tam ponownie. Powaliłeś mnie tymi piłkami, które ci dałem.
Lucky spojrzał w górę i zaczął lizać jej sutki. To sprawiło, że Angela straciła koncentrację, a pies był w stanie popchnąć ją na plecy.
„Och, przypuszczam, że nie możesz zajść w ciążę bardziej niż już masz”.