Widzę, że tam siedzisz. Wydajesz się nieśmiały. Wydajesz się... nowy. Jakbyś nigdy wcześniej nie był w takim miejscu. Jakbyś nigdy wcześniej nie była z facetem. Jakby cię to denerwowało i może trochę przestraszyło.
Biorę kolejny łyk drinka i stwierdzam, że potrzebuję czegoś smaczniejszego. Postanawiam, że pomogę Ci poczuć się tu komfortowo. A może gdzie indziej, gdzieś o wiele wygodniej. Podchodzę więc.
"Cześć, stary." Zaczynam. – Jesteś dziś sam?
Szybkie skinienie głową. OK, tego właśnie szukałem. Zróbmy to. Biorę kolejny łyk drinka.
– Hmm, ale nie chcesz być sam, prawda? Pytam.
Widzę, jak zawsze lekko kręcisz głową. To wywołuje uśmiech na mojej twarzy. „Słuchaj” – kontynuuję – „wyglądasz na dość nieśmiałego i nie chcę cię przestraszyć ani nic, ale czuję, że jeśli po prostu z tym nie wyjdę, będzie to strata czasu dla nas obojga”. .” Twoje brwi lekko się unoszą. To słodkie.
„W tej chwili ten napój nie do końca mi smakuje. I cóż… liczyłem na coś bardziej… zabawnego, do przełknięcia”. Twoja reakcja mówi mi, że słuchasz. „Czy uhh… myślisz, że możesz mi w tym pomóc?”
Widzę odpowiedź w twoich oczach. I kiedy skanuję twoje ciało z odrobiną oczywistego flirtu, wydaje mi się, że widzę odpowiedź także w twoich spodniach. Sprawdzam przez ramię, czy mój pokój jest wolny, więc odkładam pustą szklankę i lekko chwytam cię za rękę.
"Pospiesz się." Mówię. – Usunę ci nerwy. Kiedy wstaję, widzę te nerwy w twoich oczach, ale to nie powstrzymuje cię przed pójściem ze mną. Dobra decyzja. Właściwie to najlepsze, co zrobisz przez całą noc.
Gdy wejdziemy do pokoju, najpierw zauważysz kanapę. Wiem, że jest duża i krzykliwa, ale to najlepszy rodzaj kanapy do tego, co ci zrobię. Chcesz czuć się komfortowo. Naprzeciw kanapy stoi 65-calowy telewizor, na którym już leci jakieś porno. Zawsze pokazuje porno, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Przyłapuję cię na oglądaniu go po sprawdzeniu pokoju. Jest dwóch mężczyzn w środku 69, oboje ślinią się po sobie, twarde kutasy. To trochę niechlujne jak na mój gust, ale nigdy nie odrzucę jakiegoś pięknego kutasa w telewizji. W tej chwili wyglądasz na zafascynowanego, jakby to była jakaś sztuka tabu, której nie powinieneś oglądam, ale nie mogę odwrócić wzroku. To naprawdę musi być twój pierwszy raz. Och, będzie fajnie.
Zamykając za nami drzwi i przekręcając zamek, odwracam się do ciebie. Wciąż patrzysz w telewizor.
– Nigdy wcześniej nie widziałeś czegoś takiego? Pytam. Po prostu ciągle się na to gapisz. "Hmm." Mamroczę, podchodząc bliżej i kładąc dłoń na Twoim ramieniu. „Wygląda na to, że to mógłby być twój pierwszy raz. Mam rację?”
Żadnej odpowiedzi, ale w końcu przestajesz patrzeć w telewizor i patrzysz mi w oczy. Tak, muszę mieć to prawo.
„Słuchaj, będę z tobą całkowicie przejrzysty, ponieważ chcę, żebyś czuł się komfortowo i cieszył się swoim pierwszym doświadczeniem”. Wyjaśniam. Widzę, że mnie teraz słuchasz, więc kontynuuję. "Uwielbiam spermę. Uwielbiam jej smak. Uwielbiam ją pić. W miarę możliwości. To mój cukierek. To jedyny powód, dla którego przychodzę do tego miejsca. Rozumiesz?" – pytam, delikatnie muskając zewnętrzną stronę twoich dżinsów, szukając odpowiedzi.
Widzę, że tak. Próbujesz zrozumieć, jak dokładnie znalazłeś się ze mną w tym pokoju, ale jednocześnie tak naprawdę tego nie kwestionujesz.
„Chcę, żebyś oddał mi swoją spermę”. Stwierdzam wyraźnie. – Tyle, ile masz. Mocno przyciskam dłoń do Twojego krocza, czując, że rzeczywiście reagujesz. Nie wiem, czy to do mnie, czy do tego, co widzisz teraz na ekranie, ale z pewnością widać reakcję w twoich spodniach.
– Czy byłoby to dla ciebie w porządku? – pytam niemal błagalnym tonem. Wreszcie ostateczne skinienie głową z aprobatą.
Nie tracę czasu na chwytanie paska i otwieranie go. Następnie guzik spodni, a potem zamek błyskawiczny. Moje ręce pracują po mistrzowsku, a Twoje dżinsy w ciągu kilku sekund nagle opadają Ci do kostek. Teraz twoja bielizna się wybrzusza i widzę, że uwolniłem twojego grubszego kutasa z klatki. Patrzę w górę i widzę szok na twojej twarzy, ale także chęć i pożądanie. Lekko popycham Twoje biodra, nakazując Ci usiąść na pluszowej sofie. Przytrzymuję Twoje spodnie, a Ty lekko unosisz stopy i je ściągasz. Teraz dobra część. Ponownie sięgam do twoich nóg i przesuwam palce nad paskiem bielizny, drocząc się przy tym z uśmiechem. Powoli je ściągam i z podziwem patrzę, jak Twój gruby, soczysty kutas odkrywa się centymetr po centymetrze. Jest już trudniejszy, niż myślałem, a gdy dżokeje zjeżdżają po nim, wydaje się, że jest nadwyrężony pod wpływem tego występu. Gumka w końcu dociera do głowy i widzę, jak ukazuje się piękny kształt grzybka, po czym nagle się rozluźnia i wyskakuje do góry, uderzając w brzuch, wskazując bezpośrednio na pępek. Zrywam bieliznę z twoich nóg i szybko ją odrzucam.
Kiedy badam twojego kutasa, wydaje mi się, że przez chwilę sam drga, zanim go w ogóle dotknę. Naprawdę musisz się tego spodziewać. Ja też. To jest piękne. Tak gruby i już sztywny, jakby czekał na mnie całą noc. Czekałem na to całą noc. I nie mam zamiaru już dłużej czekać.
Lekko muskam palcami Twój penis, aż do jego czubka. Potem, gdy moja dłoń zsuwa się z powrotem w dół, przyciskam do niej dłoń, czując wszystkie rowki i żyły. Jest tak perfekcyjne. Chcę go mieć w ustach, ale muszę go jeszcze trochę podziwiać oczami. Drugą ręką ściskam Twoje jądra i unoszę je, jednocześnie owijając palce wokół Twojego wspaniałego trzonu. Jest już solidnie i jestem zaskoczony, ale i zadowolony. Właściwie to prawie kręci mi się w głowie, gdy widzę, jak bardzo ci się to podoba, a ledwo zacząłem. Chwytam Cię mocno i ciągnę Twojego penisa tak, aby wystawał jak joystick, drugą ręką lekko kręcąc Twoimi jądrami, tak jak to robię. Mój Boże, zakochałam się w tym kawałku. Tylko spójrz, jaki jest dla mnie gotowy.
Spoglądam w górę, żeby nawiązać z Tobą kontakt, a kiedy widzę Twoje szeroko otwarte oczy spoglądające na mnie z góry, nie mogę powstrzymać się od wejścia. Sięgam językiem po czubek Twojego penisa i gdy tylko go posmakuję, maleńki kawałek precum, po prostu natychmiast pochłaniam twoją głowę ustami. Jęczę, jakbym właśnie zjadła pyszny kęs jedzenia. Przesuwam rękę w dół do podstawy twojego penisa, aby zrobić miejsce na usta. Czuję jedwabiście gładką skórę na moim języku, gdy powoli zsuwa się on po spodniej stronie twojej męskości. Lubię myśleć, że jestem w tym całkiem dobry i udaje mi się włożyć większość twojego dużego, twardego kutasa do gardła, ale nie mogę do końca. Rozszerzam usta i wyłapuję językiem twoje jądra, ale wiem, że ich nie dosięgam. Więc ruszam i przygotowuję usta na kolejne podanie. Z trudem przełykam, a potem znów się otwieram, gotowy, aby ten pyszny kutas dotknął tylnej części mojego gardła. Tym razem szybciej opuszczam głowę, zmuszając ją dalej. Czuję teraz włosy na nosie i wdycham ich zapach. Wiem, że powaliłem cię na ziemię, ponieważ... och.. czy to był jęk, który słyszałem? Myślę, że tak. Który sprawia, że jestem szczęśliwy. Przyciskam dłonie do Twojego krocza, aby upewnić się, że Twój duży trzonek jest mocno osadzony w moim gardle. Właściwie to było całkiem łatwe. Tylko dwa dobre podania i twój kutas jest mój. Teraz zaczynam prawdziwą głowę.
Od czasu do czasu na ciebie spoglądam, bo kto nie lubi oglądać, prawda? Wygląda na to, że tak i cieszę się, że sprawia ci to przyjemność. Mrugam, gdy przesuwam moje gorące usta w górę od twojego penisa, a następnie z powrotem w dół, ponownie go pożerając. I jeszcze raz. I jeszcze raz. Mam teraz dobry rytm, a twój cudowny kutas wielokrotnie wbija mi się w gardło. Za każdym razem, gdy go wyciągam, widzę, jak błyszczy i czuję smak twojej spermy na tylnej części języka. To po prostu sprawia, że chcę tego coraz bardziej. Jestem tego głodny. Nie mogę się nacieszyć tym niesamowitym mięsem. Kocham to. Pracuję z tym kutasem tak jak zawsze, jak profesjonalista. Zerkam na telewizor i widzę, jak dwóch mężczyzn kończy na swoich piersiach. Czy to już tyle czasu minęło? To musi trwać co najmniej 10 minut. Gubię się w tym kutasie.
Ale teraz mam mały problem ze sobą. Cała ta akcja robi mi się naprawdę gorąco i tak naprawdę nie planowałem niczego innego niż wypicie twojego soku, ale teraz moje spodnie pękają i nie mogę tego zignorować. Przerywam to, co robię, widząc Twoją zawiedzioną reakcję, staram się działać szybko, żeby móc do tego wrócić.
Wstaję i grzebię w pasie, żeby rozpiąć spodnie. Nie mogę uwierzyć, że jestem trochę zdenerwowana i niechlujna, ale rozpinam pasek i szybko rozpinam wszystkie guziki. Kiedy jednym szybkim ruchem rzucam spodnie i bieliznę na ziemię, mój kutas wyskakuje do przodu. Na moim napiwku jest tak dużo precum, że właściwie trochę się rzuca, ale jest w ciebie. Przepraszam za to!
Dzięki Bogu. Teraz, gdy to jest za darmo, natychmiast opadam z powrotem na kolana i ponownie unoszę Twojego kutasa. Znów przykładam usta do pulchnej główki grzyba i czuję smak dużej kropli Twojego nektaru. Mmmmm, to będzie pyszne.
Znowu zaczynam zanurzać głowę w twoim rozkosznym kutasie, ale tym razem używam jednej ręki na sobie. Nie mogę się oprzeć. Twój kutas jest tak twardy i apetyczny, że sprawia mi to twardość i... cóż... ślinka cieknie. Gdy jedną ręką poruszam twoim trzonkiem, synchronicznie z moimi mokrymi ustami poruszającymi się w górę i w dół, jednocześnie głaszczę swój własny, solidny trzonek. Liżę, siorbię i po prostu cieszę się każdym smakiem i uczuciem w ustach, podczas gdy mój własny kutas przygotowuje się do pęknięcia. Czekać. Gotowy do wybuchu? Co się dzieje teraz? Jak już doprowadziłeś mnie do orgazmu? Tylko z twojego kawałka w moich ustach? Normalnie muszę się wyruchać przy takiej intensywności. Ale to się... dzieje. O mój Boże, twój kutas jest taki dobry. Wypełnia mi gardło i nie mogę przestać szarpać mojego kutasa. Co się ze mną dzieje? Czuję się... jakbym był na haju. Jestem naćpany twoim kutasem. Jestem pijany. To musi być to.
Już mnie to nie obchodzi. Dotarłem do punktu, z którego nie ma odwrotu. To już nadchodzi i muszę to po prostu zaakceptować. Z westchnieniem zdejmuję głowę z Twojego penisa i staję na kolanach, tak aby mój kutas znajdował się bezpośrednio nad Twoim. Widzę ten wyraz twojej twarzy, ale nie do końca potrafię powiedzieć, co on oznacza. Nie obchodzi mnie to. Nie mogę przestać głaskać mojego penisa. Mocno chwytam twojego stałego członka i wtedy mnie uderza. Fala za falą intensywnego orgazmu. Przez chwilę widzę kolory i plamy. Nie słyszę nic oprócz własnych chrząknięć. Patrzę na moją wybuchającą męskość i obserwując, jak wylatują z niej strumienie gorącej spermy. Zakrywa Twoje krocze i ląduje na Twoim pięknym kutasie i wokół niego. Odzyskuję zmysły na tyle, by spróbować skierować kilka ostatnich serii prosto w Twoje drżące jądra, a gdy orgazm ustępuje, oddycham z oznaką ulgi.
Patrzę na ciebie z góry, prawdopodobnie z głupim uśmiechem na twarzy. Myślę, że to zamieszanie, które widzę u ciebie. "Przepraszam." Mówię, dysząc. – Zwykle tak się nie dzieje. Wyjaśniam. „Ale… jak już mówiłem… kocham spermę”. Z kolejnym uśmiechem pochylam się i ponownie unoszę twój trzonek do ust. Tym razem zlizuję ją na całej długości, zbierając całą spermę, która tam wylądowała. Zsuwam język z czubka, gdy już tam dotrze, i patrzę w Twoje oczy, połykam go i uśmiecham się. „Mmmmm.” jęczę. – A teraz daj mi swoje. Błagam.
To jest moment, w którym wiem, że musiało ci się podobać to, co się właśnie wydarzyło, ponieważ nagle twój kutas osiąga zupełnie nowy poziom twardości. Puchnie, jakby miała pęknąć w szwach. I nie mogę się doczekać! Nadal zlizuję z niego całą swoją spermę, poruszam głową w obie strony i zginam Twojego kutasa tak bardzo, jak tylko mogę, ale on mnie napina. Już czuję twoją energię. Czuję twoje napięcie. jesteś gotowy, aby uwolnić narastający ładunek gorącego powietrza. Chcę to. Chcę tego spróbować. Chcę to wypić. Mam teraz twojego wspaniałego kutasa w obu rękach i wciągam go do czekających, łzawiących, lepkich, gorących ust. Pożeram go centymetr po centymetrze, aż czubek trafia mnie w tył gardła. Moje ręce rozciągają się teraz w dół skóry, ciągnąc Twoje jądra. Trzymam głowę głęboko na twoim kutasie i kołyszę się w górę i w dół o około cal. Powtarzam, teraz coraz szybciej. To takie głębokie. Jest tak pełno. Jest taki spuchnięty. To takie gotowe.
twoje ciało ma skurcze i wiem, że to nadchodzi. Tak. Oto nadchodzi. Potrzebuję tego. Chcę, żebyś wiedział, że tego potrzebuję. Odciągam głowę z twojego wału, mocno przesuwając językiem przez całą drogę, nadal trzymając twoje jądra i napinając trzon rękami. Kiedy moje usta mijają twoją wystającą głowę, wyrzucam: „Mmm TAK! Chodź”. Schodzę jeszcze raz w dół i szybko się wycofuję. "Daj mi to!" Błagam.
Teraz jest moment, w którym pierwszy strzał wystrzeliwuje z Twojego wspaniałego penisa prosto w powietrze. Przez ułamek sekundy jestem zaskoczony, ale reaguję w porę, by złapać trochę tego na języku i brodzie. Przyciągam twojego cummingu do siebie i zamykam wokół niego usta. Reszta tej pysznej spermy jest moja. Wszystko moje. Zamykam oczy, rozkoszując się ciepłym, lepkim sokiem tryskającym do moich ust. Jest mocny, uderza mnie w gardło i pokrywa cały język. Kocham to. Jest pikantny i gęsty. Nie chcę, żebyś był zawiedziony orgazmem, więc opiekuję się twoim cudownym kutasem, masując go ręką, gdy się we mnie rozładowuje. Czuję pulsowanie pod twoim trzonkiem moim językiem. Co za uczucie! Jest tak dużo spermy, że zaczynam myśleć, że może mi trochę wypłynąć z ust, ale teraz wydaje się, że to ustępuje. Trzymam twojego zużytego kutasa w ustach, aż się opróżni. Chcę mieć pewność, że dostanę wszystko.
Kiedy już będę pewien, że już skończyłeś dawać mi cały ładunek, powoli wyjmuję cię z ust. Uważaję, aby tak jak ja nie wypuścić żadnego kawałka tego smacznego nektaru. Widzę, jak na mnie patrzysz i myślę, dlaczego nie pokazać, jak niesamowity jest twój ładunek. Odchylam głowę do tyłu i otwieram usta, żebyś mógł zobaczyć cały sok białego człowieka, który właśnie dla mnie wylałeś. Zamykam usta i połykam go dwoma dużymi łykami. Tyle tego jest. Potrzebowałem dwóch łyków, żeby odchrząknąć. Boże, jakie to było dobre uczucie. I smakowało jeszcze lepiej.
„Mmmmmmm” jęczę w końcu, wycierając odrobinę twojej spermy z brody i oblizując palec. „Dziękuję, to było pyszne”. Mówię z uśmiechem.