Przygoda księżniczki(1)

1.1KReport
Przygoda księżniczki(1)

Taryn jest synem Najwyższego Króla Imperium Kom, obejmującego prawie połowę znanego świata, zamieszkanego przez wiele różnych gatunków istot, czujących i nie tylko. Ojciec, dziadek i pradziadek Taryn długo i ciężko pracowali, aby zjednoczyć i rozszerzyć imperium po długiej epoce chaosu i konfliktów, aż do wielkiego sukcesu. Ludzie prosperują i kochają swojego Króla, w Imperium nie toczą się żadne wojny, a granice są spokojne i stabilne. Król jest kochany, zdolny i cieszy się doskonałym zdrowiem fizycznym, więc bycie księciem jest w większości łatwe. Taryn spędza dni na przygodach, jeździ konno, goni za dziewczynami i czyta książki, a wszystko to po to, by dowiedzieć się o swoim przyszłym panowaniu. Jest wysoki, przystojny, ma złote włosy i niebieskie oczy, szeroką klatkę piersiową i muskularną sylwetkę. Kiedy kończy 18 lat, zostaje wezwany przez króla. W interesie polityki zagranicznej i wizerunku publicznego król uznał, że nadszedł czas, aby Taryn zapuściła się w zachodnie granice Cesarstwa. Tam głęboki i stary las tworzy naturalną granicę pomiędzy pięknymi i urodzajnymi krainami XXX a nieznanymi Westlands. Aby lepiej poznać świat poza granicami, zostanie wysłana misja zbadania lasu i jego mieszkańców. Taryn zostanie wysłana naprzód z małym kontyngentem żołnierzy jako grupa zwiadowcza.

Taryn obudziła się i poczuła, że ​​nie może już spać, więc wstała i ubrała się. Zamiast zwykłego, książęcego stroju, w rozpoznawalnych królewskich barwach i ozdobionego królewską pieczęcią, założył prostą tunikę w kolorze ziemi. Chciał się dopasować i nie być rozpoznawanym jako książę, gdziekolwiek się pojawił. Wsunął sztylet za pasek, sięgnął po torbę i cicho otworzył drzwi. Rozejrzał się i zauważył, że w małej wiosce na skraju lasu, w której przebywali, wciąż panowała cisza. Pomyślał, że jeśli naprawdę chce poznać ten obszar, nie może być otoczony przez strażników i dyplomatów, więc równie dobrze może wymknąć się na pierwszą wyprawę eksploracyjną już teraz. Zamiast zejść po schodach prowadzących do głównego holu drewnianego domu, skręcił za róg i ruszył korytarzem w stronę kuchni. Zszedł tylnymi schodami i, nadal idąc cicho, dotarł do tylnych drzwi. Po ostatnim spojrzeniu na wioskę, która wciąż spała, udał się na skraj lasu, gotowy zobaczyć, co mają do zaoferowania te dzikie krainy.

Chociaż nie było tu żadnego muru ani rowu, było jasne, jaka jest granica: linia drzew była wyraźna i wyraźna, jakby utrzymywana przez ogrodników. Taryn wiedziała, że ​​tak nie jest i że ten las otacza wiele tajemnic, a jedną z nich jest granica. Nie było ścieżki, ale ludzie we wsi mówili o rzece, nieco głębiej w lesie. Gdyby mógł podążać tą rzeką, w pewnym momencie dotarłby do punktu widokowego u podnóża gór na zachodzie. Nasłuchując uważnie wszelkich odgłosów wody i rozglądając się uważnie, aby zapamiętać większość tego, co zobaczył, ruszył w głąb lasu. Liście prawie zagłuszały światło słoneczne, tworząc ciągły prawie zmierzch, a plątanina gałęzi, liści i zarośli utrudniała chodzenie i nawigację, ale Taryn odważyła się zagłębić w las. Szedł przez coś, co wydawało mu się kilka godzin, kiedy zdecydował się odpocząć. Jego strażnicy najprawdopodobniej już go szukali w wiosce i wokół niej, najprawdopodobniej myśląc, że jest z jakąś piękną dziewczyną z wioski. Nie zmartwił się zbytnio, po kilku minutach wstał, przeciągnął się i kontynuował.

Drzewa były już grubsze i bardziej zarośnięte niż kiedykolwiek wcześniej widział, a także zobaczył rośliny, o których nigdy w życiu nie słyszał ani o których nie czytał. Oprócz odgłosów dziwnych ptaków i stworzeń dochodzących w oddali, wydawało mu się, że słychać także szum wody. To dodało mu nowej energii i skupienia na brzmieniu, na które się odważył. Potem przestał. Przed nim rozległ się hałas. Zbliżał się w jego stronę, wyciągnął nóż i wkrótce stanął twarzą w twarz z orkiem. Znał w mieście dość cywilizowane orki i słyszał o wielu innych plemionach rozsianych po całym imperium i poza nim. Ork był tak wysoki jak on, ale masywniejszy i zgarbiony, z długimi, potężnymi ramionami zwisającymi wzdłuż niego. Jego twarz była ciemnoszara, zęby wyglądały paskudnie, a ciemne oczy wyglądały przerażająco. Taryn wymachiwał sztyletem i oznajmił, że przybył w pokoju i nie chciał mu zrobić krzywdy. Gdy skończył, poczuł, jak dwie ręce chwytają go za ramię i szyję, podczas gdy ork przed nim rzucił się na niego. Zanim się zorientował, był pochylony nad powalonym drzewem, z rękami związanymi za plecami i nogami przywiązanymi do pnia.

Orkowie rozebrali go do naga i zaczęli dotykać. Taryn nakazała im się zatrzymać i zagroziła, że ​​sprowadzi tu armię, jeśli nie posłuchają, ale została uciszona, gdy ork przed nim uderzył go w twarz. Opuścił spodnie i wyciągnął półtwardego penisa. Miała ten sam kolor co reszta jego skóry i wyglądała mniej więcej jak ludzka, ale większa. Taryn była oszołomiona i wpatrywała się w niego, dopóki ork nie uderzył go nim i nie przyłożył go do ust. Taryn odwrócił twarz i zamknął oczy, ale ork uderzył go ponownie, po czym wepchnął jego penisa w usta księcia. Nadal się opierał, ale potem poczuł, że drugi ork rozłożył swoje pośladki. Błagał ich jeszcze raz, żeby przestali, ale sapnął, gdy poczuł, że ork za nim zaczyna lizać jego tyłek. Uczucie było przyjemne, ale Taryn była przestraszona i upokorzona. Był księciem i słynął z polowania na najpiękniejsze kobiety. Teraz pochylał się nad kłodą i miał zostać zgwałcony przez dwa orki. Poczuł, jak duży, szary penis wpycha się głębiej do jego ust, sprawiając, że raz po raz zaczyna się krztusić, podczas gdy drugi ork wsadził mu język w tyłek i wstał. Taryn wiedziała, co będzie dalej.

Krzyczał, aby przestali, aby zlitowali się i że zostaną sowicie wynagrodzeni, jeśli tylko teraz przestaną. Poczuł mocne klapsy na tyłku i zakrztusił się twardym kutasem w ustach, który zaczął się wsuwać i wysuwać w równym tempie. Drugi orkowy kutas znalazł jego odbyt, mokry, ale wciąż dziewiczy, i zaczął napierać na jego napięty zwieracz. Poczuł kolejne klapsy w tyłek i jeszcze jedno, przed kolejnym głębokim pchnięciem. Jego tyłek rozciągnął się, gdy głowa wsunęła się w środek z rożnem jako smarem, ale gdy ork z każdym uderzeniem wchodził głębiej, wkrótce zaczął się rozciągać poza to, co wydawało się możliwe. Taryn krzyknęła, gdy ogromna rzecz przeniknęła jego dziewiczy dupek, rozciągając go centymetr po centymetrze. Co gorsza, widok zniszczenia jego dupka sprawił, że drugi ork stał się jeszcze bardziej napalony, więc jedną ręką chwycił za włosy księcia, a drugą za własnego penisa. Krzyk Taryn został przerwany, gdy ork wbił mu kutasa w gardło i zaczął ruchać go w twarz.

Poczuł silne ręce z ostrymi paznokciami na całym ciele, gdy był pieprzony w obie dziurki, bili go, ściskali sutki, a nawet dusili przez coś, co wydawało się wiecznością. Po chwili ból w tyłku osłabł i musiał zgrać oddech z ruchaniem w twarz, żeby zachować przytomność. Wtedy ork, który dosiadał jego tyłka, chwycił go za biodra i zwiększył tempo, wywołując jęk Taryn. Uderzenia stały się głębokie i szybkie, a po kilku sekundach długi, gruby kutas eksplodował spermą. Gorące, grube fale spermy wypełniły tyłek Taryn i zaczęły kapać po jego jądrach, gdy ruchanie trwało jeszcze kilka ruchów. W końcu ork wydostał się z rozciągniętego i napiętego dupka Taryn, a ruchanie w twarz również ustało. „Proszę, puść mnie teraz, nieźle się bawiłeś!” – błagała Taryn jeszcze raz. Jak na zawołanie zza krzaków dały się słyszeć kroki. Gdy podeszli bliżej, Taryn zobaczyła coś, co sprawiło, że zadrżał.

Znowu próbował się uwolnić, ale został powstrzymany przez dwóch nagich orków. Gdy podeszło bliżej, Taryn dokładnie zobaczyła, co spowodowało te kroki: duży, ciemny centaur z czarnymi grzywami i opaloną skórą, z blizną na piersi. Taryn dużo czytała o centaurach i ich społeczeństwie plemiennym i miała nadzieję spotkać ich podczas swoich podróży, ale nie w ten sposób. Gdy się zbliżył, mógł jedynie sapnąć na widok ogromnego końskiego kutasa kołyszącego się pod tylnymi łapami centaura. Bez wahania wsiadł na Taryn i położył swojego długiego, ciepłego penisa ociekającego spermą na plecach Taryn. Jeszcze raz błagał o uwolnienie, ale został uderzony i uduszony przez jednego z orków. Poczuł, jak koński kutas zaczyna szturchać jego dupka, wciąż otwartego i mokrego po brutalnym gwałcie analnym zaledwie kilka minut temu. Centaur szarpnął się kilka razy, za każdym razem nie trafiając w cel, ale w końcu znalazł swój cel. Rozszerzona końcówka rozciągnęła ziejącą dupkę jeszcze bardziej, gdy TAryn sapnął i skulił się. Koński kutas napierał dalej, rozciągając dupę księcia jeszcze dalej i głębiej, z precumą i spermą orka jako lubrykantem, gdy łapał powietrze i błagał, żeby przestał. Gdy został rozciągnięty tak daleko, jak tylko mógł, przestał krzyczeć, jedynie jęczał i oddychał, zastanawiając się, ile jeszcze jego tyłek będzie musiał znieść.

Centaur odsunął się i zaczął ruchać Taryn, dziewiczy tyłek i wykorzystywać go dla własnej przyjemności. Książę jęknął i zamknął oczy, starając się nie myśleć o tym, co się dzieje. Kilka uderzeń w jego tyłek zaczął przyzwyczajać się do bólu, który rozciągnął się jeszcze bardziej, kiedy kutas konia został wepchnięty prawie do jąder i zaczął dochodzić. Taryn była powściągliwa, ale kutas w jego tyłku popchnął go do przodu, podczas gdy jeździec czerpał każdą odrobinę przyjemności, jaką tylko mógł, pompując mnóstwo lepkiej, gęstej spermy w jego tyłek. Poczuł, jak wypełnia jego tyłek, ciepłe struny głęboko w nim i wypływające wraz z końskim kutasem i kapiące z niego. Centaur zaczął się wycofywać, wciąż dochodząc, a Taryn poczuła, jak jego tyłek rozluźnia się z każdym centymetrem, który zsunął się z jego tyłka. Zamiast bolesnego, intensywnego rozciągania, czuł teraz, że jego tyłek jest pusty. Długi do stopy, mokry, wciąż wyprostowany penis wypadł, ociekając całym ciałem i pozostawiając jego tyłek otwarty dalej niż wcześniej, gdy wypływała sperma. Poczuł się wyczerpany, oszołomiony i wykorzystany. Jego nogi były teraz mokre od potu i spermy, a tyłek rozdziawiony po brutalnym ruchaniu, które właśnie otrzymał. Gdy orki i centaury zaczęły się oddalać, poczuł, że traci przytomność...

Podobne artykuły

Czy to podnieci mojego chłopaka

Historia Fbaileya numer 551 Czy to podnieci mojego chłopaka Weszła do mojej sypialni i natychmiast się napaliłem. Te stare, cienkie, białe rajstopy pokazywały wszystko, co miała do zaoferowania, a jej ramię znajdowało się na piersiach, zakrywając sutki. Juliette zapytała: „Czy to podnieci mojego chłopaka?” Odpowiedziałem: „Założę się, że tak. Jesteś topless, a twoja cipka jest w tym wyraźnie widoczna. Juliette polegała na tym: „Jesteś dupkiem. Nie jestem topless, nie widać moich sutków i prawdopodobnie nie widać tak wyraźnie mojej cipki. Powiedziałem: „OK, ale mogę to udowodnić”. Wziąłem aparat cyfrowy i zrobiłem jej kilka zdjęć, przeniosłem je do komputera, a one wyświetlały...

1.1K Widoki

Likes 0

Moja niesamowita podróż do Sydney

To jest moje pierwsze opowiadanie – przeczytałem kilka, ale pisanie ich jest nieco inne, więc opinie będą mile widziane. Zwłaszcza o tym, jak bardzo ludzie lubią wstępy. Lubię trochę ustawiać scenę, ale nie tak bardzo, że zajmuje to wieki, nie jestem pewien, czy dobrze to zrobiłem, czy nie. Nazywam się Matt, mam 22 lata i studiuję na uniwersytecie w Adelaide. Mam dziewczynę o imieniu Kate, jest niską blondynką w wieku 20 lat, która jest świetna w lodzie, ale niestety lubi mnie bardziej niż ja ją. Kate ma przyjaciółkę w Sydney, która obchodziła swoje 21. urodziny i poprosiła mnie, żebym przyjechała na...

1.2K Widoki

Likes 0

Brudne sekrety Lindsay

Oooch! Oooch! Oooch! Lindsay jest zawsze w niebie, kiedy ma swoje ulubione długie szklane dildo z wirującą krawędzią, które wchodzi i wychodzi z jej ciasnej, małej różowej cipki. Wraca do domu codziennie i natychmiast potrzebuje go po długim dniu pracy. Jej szef, pan Franklin, doprowadza ją do szaleństwa codziennie tam, gdzie wraca do domu i wbija dildo, jęcząc jego imię, żałując, że to jego kutas i biurko zamiast tego dildo i poduszki. Uwielbia pocierać swoją małą łechtaczkę, gdy myśli o tym, jak rzuca ją na biurko, podnosząc jej spódnicę, gdy po prostu nurkuje i atakuje jej gładko ogoloną cipkę, liżąc jej...

2K Widoki

Likes 0

Pani Milk potrzebuje złotej rączki

Jan miała duży dom na zboczu wzgórza, a od czasu jej rozwodu ktoś musiał nadążać za majątkiem. Znalazła majsterkowicza i kazała mu popołudniami pracować w ogrodzie, podczas gdy ona zajmowała się pracą biurową. Listę jego zadań pozostawiono na zewnątrz w skrzynce pocztowej, a jego kapelusz z szerokim rondem zasłaniał go przed wścibskimi spojrzeniami przez okno. Wciąż był nieznany i niewidoczny w sensie fizycznym. Kiedy zbliżał się zmierzch, kończył pracę w ogrodzie i zobaczyła, jak zatrzymał się poniżej. Nadeszła wyznaczona godzina, a ona wzięła nerwowy łyk i zaczęła przygotowywać się na to, co będzie dalej. Rozebrała się do seksownych majtek i biustonosza...

1.5K Widoki

Likes 0

30 giorni, 30 peccati (przepraszam po włosku)

1 - Mi fa male, stasera – sussurrò la sorella nel buio ma quello scemo di Renè non si Decisionva ad andarsen in Camera sua. - Ieri pomeriggio hai spinto troppo, idiota! - Renè sbuffò ma non mollò. Era inginocchiato per terra affianco al suo letto e con la mano sotto le lenzuola continuava a cercare di intrufolarsi sotto la sua westaglietta. - Devi andartene, non deve succedere più, lo capisci? - - Solo un’ultima volta – sussurrò il fratello nel buio – è troppo bello! - Giorgia dojrzewa a quel mese incredibile... tutto era cambiato e lei non riusciva a...

1.1K Widoki

Likes 0

Fallout Cztery Futanari

Fallout Cztery Futanari „Oto jest, Jalbert Brothers Disposal” – powiedział Brand. Paige Carter, wysoka, szczupła, siwooka, z krótkimi blond włosami, mocniej ścisnęła strzelbę, patrząc w górę wzgórza na zrujnowane, fragmentaryczne niskie budynki i stosy złomu. Spojrzała na swój oddział najeźdźców z powątpiewaniem. Brand stał z lornetką wbitą w to miejsce, z rewolwerem kaliber 44 wsuniętym u biodra, prawie ukrytym przez kolczastą zbroję, którą nosił. Był w większości stoicki i spokojny; uzależnienie psychiczne powodowało, że czasami wybuchał gniewem. Kilka metrów za nim stała Kimmy, drobna kobieta, której osobowość przewyższała jej posturę. Jej skąpa zbroja rabusiów nie pozostawiała wiele wyobraźni; ponieważ była darmowym...

2.6K Widoki

Likes 1

Nowożeńcy - Opowieść o Halloween

To smutna, ale słodka opowieść, która przypomina czasy, o których wielu chciałoby zapomnieć, że kiedykolwiek wydarzyły się w tym kraju. Ale tak się stało, a duchy tamtych czasów żyją w wielu rodzinach na wiele różnych sposobów. Nie ma w tym zbyt wiele wyraźnego seksu. To raczej poemat dźwiękowy (pismo, które tworzy nastrój), ale dotarło do mnie prawie w całości w jednym genialnym błysku. Starałem się spisać to, co widziałem, co słyszałem i co czułem. Mam nadzieję, że wy też to widzicie, słyszycie i czujecie. = = = = = = = = = = = = = = = = =...

1.5K Widoki

Likes 0

GRA DAWIDA, CZ.1

Brandi jechała swoją małą niebieską Miatą zaledwie przez około 5 minut, zanim została zatrzymana. To prawda, że ​​alkohol i marihuana w jej organizmie miały coś wspólnego z jej zdolnościami do prowadzenia pojazdów, ale naprawdę nie mogła sobie pozwolić na to, aby policja przyprowadziła ją i ryzykowała, że ​​rodzice dowiedzą się o jej niezbyt pożądanym zachowaniu. Spojrzała na siebie w lusterku wstecznym, nie zwracając uwagi na policjanta, gdy ten wysiadał z samochodu. Jej długie, naturalne włosy były związane w schludny kucyk, a jej czekoladowa skóra była błyszcząca od potu. Poszperała w schowku na rękawiczki, ale zaskoczyło ją pukanie w szybę po stronie...

1.2K Widoki

Likes 0

Tequila Sunrise, tj

Deszcz spływający po rynnach i atakujący nas falami, czekaliśmy trzy kwadranse, aby dostać się do klubu nocnego, ostatniego otwartego w mieście. Wycieczka urodzinowa do przyjaciółki już przyniosła odwrotny skutek, ponieważ duży procent uczestników imprezy wypił za dużo i poszedł do domu, a ja, mimo że zostałam opiekunką dwóch najgorętszych dziewczyn na imprezie, zaczynałam żałować swojej decyzji, aby tego nie zrobić. iść za czyimś przykładem. Bramkarze przyglądali się nam uważnie, gdy chowaliśmy się pod ledwo wodoodporną kurtką, jedną dla nas trzech. Zawroty głowy spowodowane wcześniejszym spożyciem alkoholu i zabawny aspekt całego wydarzenia zaczęły się rozwiewać, ale dla mnie pocieszeniem było obserwowanie, jak...

1.1K Widoki

Likes 1

Spotkajmy się nad jeziorem

Spotkajmy się nad jeziorem Adam nigdy nie był nad jeziorem o tej porze roku. Zwykle przychodził do domku dopiero wczesnym latem, ciesząc się słońcem i ludźmi bawiącymi się w wodzie. Jednak po tym wszystkim, co się wydarzyło, potrzebował trochę czasu, a domek był idealnym miejscem, aby znaleźć tę samotność. O tej porze roku nad jeziorem było cicho, a po Święcie Dziękczynienia do tej pory przyjeżdżało niewielu podróżników. Adam dbał o to, aby w kuchni było pod dostatkiem jedzenia, drewno na opał z boku domu i aby jego pobyt wydawał się być w jak najlepszym porządku. Potem poczuł lekką żądzę wędrówki i...

1K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.