„Przepraszam, że przeszkadzam” – powtórzyła Emma. „W porządku” – uśmiechnąłem się do niej. „Jeśli coś się powtórzy, zadzwoń do mnie”. Machnięciem ręki odwróciłem się i poszedłem ulicą. Był ciepły kwietniowy dzień; Lekki wietrzyk delikatnie muskał moją twarz i ciało. Minąłem Jefferson Street, mijając krzaki magnolii. Do moich nozdrzy dotarł słodkawy zapach. Tutaj mieszkała Jackie; była koleżanką z pracy mojej matki. Kiedyś też naprawiałem jej laptopa. Jackie ma około 40 lat, ale wygląda bardzo młodo. W mojej pamięci pojawił się obraz: Jackie w białym topie i krótkich spodenkach. Tego dnia pogoda była wyjątkowo gorąca, a ona nie założyła stanika, więc mogłem zobaczyć...
933 Widoki
Likes 0